Zarobki najlepszych graczy oszałamiają. Oto najbogatsi gamerzy na świecie
Materiał zewnętrzny
Stwierdzenie, że dzięki grom komputerowym możesz zostać milionerem, nie są ani trochę przesadzone. Najlepsi e-sportowcy, zawodowi gracze, gromadzą majątki, których mógłby pozazdrościć niejeden medalista olimpijski. Źródeł dochodów gamerów jest wiele, dlatego postanowiliśmy je przybliżyć w tym artykule, wraz z nazwiskami najbardziej zamożnych graczy na świecie.
Źródła dochodów w e-sporcie
E-sport jest dziś potężnym, wciąż rozwijającym się rynkiem. Zmagania zawodowych graczy z zapartym tchem śledzi publika liczona w setkach milionów osób z całego świata. Coś, co jeszcze całkiem niedawno było po prostu rozrywką i zabawą, stało się potężnym biznesem. Tym samym rynek zadecydował, że najlepsi zawodnicy w poszczególnych segmentach są dziś… milionerami.
Jak to możliwe? Skąd biorą się tak wysokie zarobki? Gracze zarabiają m.in. na:
- wygranych w turniejach,
- donacjach od widzów,
- przychodach reklamowych z transmisji czy filmów,
- współpracach reklamowych i sponsorskich,
- kontraktach z klubami i drużynami.
Modelowo poprowadzona kariera zapewnia nie tyle „przeżycie”, ile życie na bardzo wysokim poziomie, bez konieczności podejmowania się innego zarobkowania niż po prostu trenowanie i granie w gry. Na rynku e-sportowym regularnie dochodzi do gotówkowych transferów między „teamami”, a zawodnicy podpisują kontrakty sponsorskie z bardzo znanymi markami. Niektórzy łączą zawodową grę z codziennością influencera – dzielą się codziennym życiem, budują społeczność, a później monetyzują swoją popularność, stając się współczesnymi celebrytami.
Polscy gracze – czy zarabiają dużo?
Dość powiedzieć, że choć Michał „Nisha” Jankowski zarobił w dotychczasowej karierze, tylko na turniejach, kwotę zbliżającą się do 1 mln dolarów, pozwala mu to „jedynie” zamykać pierwszą setkę najbogatszych graczy na świecie. Choć polski e-sport rozwija się pod wieloma względami bardzo obiecująco, to wciąż wiele brakuje nam do Amerykanów, Chińczyków, Koreańczyków czy, geograficznie bliżej, Duńczyków i Szwedów. Niemniej można wskazać przynajmniej kilku polskich e-sportowców, którzy na samych turniejach zarobili majątek liczony w setkach tysięcy dolarów.
Oszałamiające zarobki najlepszych graczy
Johan Sundstein jest Duńczykiem, który tylko na turniejach w grę Dota 2 zarobił rekordową kwotę bliską 7 mln dolarów. Choć karierę zakończył już popularny JerAx, czyli Esse Vainikka, to i tak może liczyć na luksusową e-sportową emeryturę, jako że na turniejach zgromadził bagatela 6,5 mln dolarów. Magiczną barierę 5 mln dolarów jako sumy wygranych zdołali też przekroczyć tacy zawodnicy jak:
- Kuro Takhasomi,
- Topias Taavitsainen,
- Sebastian Debs,
- Anathan Pham.
Co interesujące, wszystkich krezusów e-sportu łączy to, że majątek zbili na turniejowych wygranych w grze Dota 2. Nie zmienia to faktu, że utrzymywać się z grania można także specjalizując się w tytułach typu FIFA, Counter-Strike czy League of Legends.
Przychody, ale i koszty profesjonalnych e-graczy
Gamerzy mogą dziś zarobić pokaźne sumy, ale zrobienie kariery na taką skalę wymaga wielu lat wyrzeczeń, treningu, konsekwencji, talentu i szczęścia. Poza tym liczy się też sprzęt. Komputery profesjonalistów to maszyny kosztujące dziesiątki tysięcy zł, wyposażone m.in. w procesory AMD RYZEN, najnowocześniejsze karty graficzne czy maksymalną pamięć RAM. Jeśli marzysz o profesjonalizacji swojego grania, zacznij od inwestycji sprzętowych. Faktem jest, że dzięki sukcesom w e-sporcie mogą się szybko zwrócić!