
Wielkie Targi w Chinach
Targi Importowo-Eksportowe w Kantonie
Jeśli chcesz robić interesy z Chinami, pojedź na targi. Będzie Cię to kosztować parę tysięcy złotych, ale opłaci się. Znajdziesz towary, których poszukujesz. Nawiążesz osobiste kontakty z producentami. Zapoznasz się z nowinkami w swojej branży. Zdobędziesz informacje, których nie posiadają Twoi konkurenci. W Chinach odbywa się mnóstwo imprez targowych. Niektóre bardzo dobre, na które zjeżdżają handlowcy z całego świata, inne o charakterze lokalnym, przeznaczone głównie dla Chińczyków. Pierwsza liga wśród targów to te, które firmuje Ministerstwo Handlu Chin. Wśród nich niekwestionowane pierwsze miejsce zajmują Targi Importowo-Eksportowe w Kantonie, czyli w Guangzhou na południu Chin.
Dlaczego warto pojechać do Kantonu?
Wielu przedsiębiorców z nadzieją i zainteresowaniem spogląda w stronę Chin. Dla niektórych to źródło tańszych materiałów, surowców i maszyn. Dla innych potencjalny ogromny rynek zbytu. Nic dziwnego. Gospodarka chińska pewnym krokiem przechodzi przez okres recesji na świecie, odnotowując ponad 5-proc. wzrost PKB. Ogromna nadwyżka w bilansie handlowym Chin stanowi zachętę dla całego świata, aby sprzedawać swoje produkty w Chinach. Stanowi ona również wyzwanie dla samych Chińczyków, którzy podejmują wiele inicjatyw handlowych, mających pokazać Chiny jako gospodarkę otwartą, zainteresowaną zrównoważonym handlem z całym światem. Rozumieją, że w dłuższej perspektywie mogą wiele stracić, jeśli ich kraj będzie postrzegany wyłącznie jako zagrożenie dla innych gospodarek, zalewający światowe rynki tanimi produktami.
Dlatego od dwóch lat Targi w Kantonie, mające ponad 50-letnią tradycję jako chińskie targi eksportowe, noszą nazwę targów eksportowo-importowych, chociaż 90 proc. powierzchni targowej zajęta jest przez firmy chińskie. Zwiększeniu importu do Chin, na czym bardzo zależy rządowi chińskiemu, poświęcony jest tak zwany pawilon międzynarodowy. Pomimo bardzo przystępnej ceny za wynajem powierzchni wystawienniczej w tej hali, w targach nie uczestniczyła żadna firma z Polski. To przykre i niezrozumiałe, że wiele małych gospodarek europejskich robi znacznie większe interesy z Chinami niż Polska. Nie mówiąc już o dużych krajach, jak Niemcy, Francja czy Wielka Brytania. Polska obecna była na targach tylko jako importer.
Targi w Kantonie
Ta zapewne największa impreza wystawiennicza na świecie jest organizowana dwa razy w roku – w sesji wiosennej i jesiennej. W październiku i listopadzie miała miejsce 106. sesja targów. Każda z nich podzielona jest na fazy. W tym roku, aby pomieścić wszystkie zainteresowane firmy, targi podzielono na trzy pięciodniowe fazy. Nieco upraszczając: pierwsza faza poświecona była głównie technice, maszynom, narzędziom, elektronice, chemii. Faza druga: wystrojowi mieszkań, meblom, ozdobom, pamiątkom, a trzecia: konfekcji, obuwiu, artykułom sportowym, produktom ochrony zdrowia.
Nowoczesność w Kantonie
Targi umieszczone są w jednym miejscu, w tzw. Pazhou Complex nad Rzeką Perłową. To ultra nowoczesne centrum targowe, w pełni zasługujące na miano inwestycji XXI wieku. Składa się ono z trzech centrów (A, B i C). Każde zawiera kilkanaście ogromnych hal targowych, poświeconych poszczególnym rodzajom towarów, połączonych wspólną ogromną halą o długości prawie 1 km, spełniającą funkcję komunikacyjną pomiędzy halami targowymi i oferującą hektary powierzchni zajętej przez wszelkiego rodzaju restauracje, fast foody, firmy usługowe, itp. Wszystkie budynki targowe są nowe. Ogromne odległości pomiędzy halami w ramach tego samego centrum pozwalają pokonywać szybciej ruchome chodniki. Komunikację pionową pomiędzy czterema poziomami centrów zapewniają szybkie windy i schody ruchome. Pomimo wielu tysięcy gości targowych, osób zatrudnionych na targach i przedstawicieli firm pracujących na stoiskach nigdzie nie ma kolejek, zatorów czy korków. Komunikację pomiędzy centrami zapewniają elektryczne samochodziki. Na targi dojechać można na kilka sposobów. Najlepiej skorzystać z metra.
Wielu przedsiębiorców z nadzieją i zainteresowaniem spogląda w stronę Chin. Dla niektórych to źródło tańszych materiałów, surowców i maszyn. Dla innych potencjalny ogromny rynek zbytu. Nic dziwnego. Gospodarka chińska pewnym krokiem przechodzi przez okres recesji na świecie, odnotowując ponad 5-proc. wzrost PKB. Ogromna nadwyżka w bilansie handlowym Chin stanowi zachętę dla całego świata, aby sprzedawać swoje produkty w Chinach. Stanowi ona również wyzwanie dla samych Chińczyków, którzy podejmują wiele inicjatyw handlowych, mających pokazać Chiny jako gospodarkę otwartą, zainteresowaną zrównoważonym handlem z całym światem. Rozumieją, że w dłuższej perspektywie mogą wiele stracić, jeśli ich kraj będzie postrzegany wyłącznie jako zagrożenie dla innych gospodarek, zalewający światowe rynki tanimi produktami.
Dlatego od dwóch lat Targi w Kantonie, mające ponad 50-letnią tradycję jako chińskie targi eksportowe, noszą nazwę targów eksportowo-importowych, chociaż 90 proc. powierzchni targowej zajęta jest przez firmy chińskie. Zwiększeniu importu do Chin, na czym bardzo zależy rządowi chińskiemu, poświęcony jest tak zwany pawilon międzynarodowy. Pomimo bardzo przystępnej ceny za wynajem powierzchni wystawienniczej w tej hali, w targach nie uczestniczyła żadna firma z Polski. To przykre i niezrozumiałe, że wiele małych gospodarek europejskich robi znacznie większe interesy z Chinami niż Polska. Nie mówiąc już o dużych krajach, jak Niemcy, Francja czy Wielka Brytania. Polska obecna była na targach tylko jako importer.
Targi w Kantonie
Ta zapewne największa impreza wystawiennicza na świecie jest organizowana dwa razy w roku – w sesji wiosennej i jesiennej. W październiku i listopadzie miała miejsce 106. sesja targów. Każda z nich podzielona jest na fazy. W tym roku, aby pomieścić wszystkie zainteresowane firmy, targi podzielono na trzy pięciodniowe fazy. Nieco upraszczając: pierwsza faza poświecona była głównie technice, maszynom, narzędziom, elektronice, chemii. Faza druga: wystrojowi mieszkań, meblom, ozdobom, pamiątkom, a trzecia: konfekcji, obuwiu, artykułom sportowym, produktom ochrony zdrowia.
Nowoczesność w Kantonie
Targi umieszczone są w jednym miejscu, w tzw. Pazhou Complex nad Rzeką Perłową. To ultra nowoczesne centrum targowe, w pełni zasługujące na miano inwestycji XXI wieku. Składa się ono z trzech centrów (A, B i C). Każde zawiera kilkanaście ogromnych hal targowych, poświeconych poszczególnym rodzajom towarów, połączonych wspólną ogromną halą o długości prawie 1 km, spełniającą funkcję komunikacyjną pomiędzy halami targowymi i oferującą hektary powierzchni zajętej przez wszelkiego rodzaju restauracje, fast foody, firmy usługowe, itp. Wszystkie budynki targowe są nowe. Ogromne odległości pomiędzy halami w ramach tego samego centrum pozwalają pokonywać szybciej ruchome chodniki. Komunikację pionową pomiędzy czterema poziomami centrów zapewniają szybkie windy i schody ruchome. Pomimo wielu tysięcy gości targowych, osób zatrudnionych na targach i przedstawicieli firm pracujących na stoiskach nigdzie nie ma kolejek, zatorów czy korków. Komunikację pomiędzy centrami zapewniają elektryczne samochodziki. Na targi dojechać można na kilka sposobów. Najlepiej skorzystać z metra.
Autor reprezentuje firmę VERICO Experts Sp. z o.o.
ul. Grodnieńska 35
81-533 Gdynia
www.chiny.verico.plwww.chiny.verico.pl
info@verico.plwww.chiny.verico.plwww.chiny.verico.pl
www.chiny.verico.plwww.chiny.verico.pl
www.chiny.verico.pl
www.chiny.verico.plwww.chiny.verico.pl
www.chiny.verico.plwww.chiny.verico.pl
Pełna treść artykułu dostępna jest w formie e-gazety. Zamów Gazetę PDF ![]() nr 1(93)2010 ![]() |