
Luksus do piątej potęgi
BMW serii 5 Limuzyna (530d)
Marka BMW może kojarzyć się różnie. Jedno jest jednak pewne – BMW niezaprzeczalnie jest marką, która potrafi projektować auta luksusowe. Należy do nich nowa piątka BMW – stworzona po to, aby ją podziwiać… ale nie tylko. Dostarcza dużo bardzo luksusowych wrażeń.
Auto fascynuje już na pierwszy rzut oka. Elegancka i potężna sylwetka zachwyca, a jednocześnie wzbudza respekt. Dlaczego? Zdjęcia mówią same za siebie, ale do obrazu dochodzą jeszcze wrażenia… Oto one.
To co widać gołym okiem
Wspominałam już, że o różnych autach można powiedzieć mniej lub więcej. Można wskazać na cechy, które nas zainteresowały lub nawet zachwyciły. Ale są auta, które stanowią zestawienie samych dobrych cech.
BMW po prostu widać. Na drodze prezentuje się dystyngowana sylwetka auta mocnego i pięknego. Wysłużona przednia maska, duże przednie reflektory i tylne lampy charakterystyczne dla marki BMW, 18-calowe felgi, chromowe elementy wykończenia są doskonale wpasowane.
A w środku…
Luksusowo. BMW zadbał o każdy drobny szczegół.
Po pierwsze wygląd wnętrza. Jeśli powiem, że jest perfekcyjne, to za mało. Zatem piękne… Cieplej. Projektanci zsynchronizowali auto z człowiekiem. Wsiadamy i od razu czujemy się bardzo dobrze, a to za sprawą m.in. elektrycznie sterowanego fotela (oba przednie), który łatwo zapamięta nasze optymalne ustawienie, regulowanej długości siedziska i położenia oparcia. Nawet podróż z Gdańska do Zakopanego nie będzie problemem, a jedynie przyjemnością.
W aucie klasy Premium nie może zabraknąć skórzanej tapicerki oraz luksusowych dodatków, które nie tylko są wygodne, ale zwiększają bezpieczeństwo podczas jazdy. Mam na myśli m.in.: wyświetlanie prędkości na szybie i sygnalizację o raptownym hamowaniu pojazdu przed nami (wyświetlacz Head Up), kamerę cofania (z liniami wskazującymi drogę) i dwie kamery z przodu auta.
Deska rozdzielcza i zegary to także charmonia kształtów, materiałów i kolorów. Wszystko zrównoważone, klasyczne i optymalnie rozmieszczone.
To co widać gołym okiem
Wspominałam już, że o różnych autach można powiedzieć mniej lub więcej. Można wskazać na cechy, które nas zainteresowały lub nawet zachwyciły. Ale są auta, które stanowią zestawienie samych dobrych cech.
BMW po prostu widać. Na drodze prezentuje się dystyngowana sylwetka auta mocnego i pięknego. Wysłużona przednia maska, duże przednie reflektory i tylne lampy charakterystyczne dla marki BMW, 18-calowe felgi, chromowe elementy wykończenia są doskonale wpasowane.
A w środku…
Luksusowo. BMW zadbał o każdy drobny szczegół.
Po pierwsze wygląd wnętrza. Jeśli powiem, że jest perfekcyjne, to za mało. Zatem piękne… Cieplej. Projektanci zsynchronizowali auto z człowiekiem. Wsiadamy i od razu czujemy się bardzo dobrze, a to za sprawą m.in. elektrycznie sterowanego fotela (oba przednie), który łatwo zapamięta nasze optymalne ustawienie, regulowanej długości siedziska i położenia oparcia. Nawet podróż z Gdańska do Zakopanego nie będzie problemem, a jedynie przyjemnością.
W aucie klasy Premium nie może zabraknąć skórzanej tapicerki oraz luksusowych dodatków, które nie tylko są wygodne, ale zwiększają bezpieczeństwo podczas jazdy. Mam na myśli m.in.: wyświetlanie prędkości na szybie i sygnalizację o raptownym hamowaniu pojazdu przed nami (wyświetlacz Head Up), kamerę cofania (z liniami wskazującymi drogę) i dwie kamery z przodu auta.
Deska rozdzielcza i zegary to także charmonia kształtów, materiałów i kolorów. Wszystko zrównoważone, klasyczne i optymalnie rozmieszczone.
Pełna treść artykułu dostępna jest w formie e-gazety. Zamów Gazetę PDF ![]() nr 8(100)2010 ![]() |