
O błędach w zarządzaniu marką
Marketing to pestka!, część 3.
Każdy, kto otwiera własną firmę, zakłada, że odniesie sukces. Niestety nie każdemu się to udaje. Przyczyną niepowodzenia bywa zwyczajny brak szczęścia, częściej jednak jest to po prostu brak wystarczającej wiedzy, m.in. w zakresie zarządzania własną marką.
Przedsiębiorcy nie doceniają wagi marketingu w swojej firmie. Zamiast podejść do działań marketingowych jak do inwestycji w firmę, traktują je jako wydatek, często zbędny i najchętniej jak najmniejszy. W ten sposób skazują swoją markę na smutny los NN – nikomu nieznanej.
Niniejszy cykl pokazuje, jakie błędy najczęściej popełniamy w marketingu marki i w jaki sposób można ich uniknąć.
Po omacku
Jeśli na dźwięk słów „strategia marketingowa” cierpnie ci skóra albo uważasz, że ciebie to nie dotyczy – jesteś na najlepszej drodze do tego, by twoja marka została marką znaną... tylko tobie. Jeśli nie wiesz, dokąd zmierzasz i jak chcesz to osiągnąć, nigdy tam nie dotrzesz! Jeśli wydaje ci się, że wystarczy podejmować doraźne działania i od czasu do czasu jakoś się zareklamować, to decydujesz się nie tylko na przypadkowość swoich działań, ale także na przypadkowość ich efektu.
Jeśli uważasz, że nie masz pieniędzy na marketing, tym bardziej potrzebujesz strategii marketingowej. Dysponując mocno ograniczonym budżetem, jeśli nie masz porządnego planu działania, narażasz się na ryzyko rzucania się na wątpliwe okazje (promocje cenowe, jednorazowe reklamy). W ten sposób wydajesz więcej pieniędzy, niż powinieneś, w dodatku w sposób chaotyczny i mało efektywny.
Nawet najmniejszy budżet reklamowy da się zagospodarować rozsądnie. Opracuj sam lub z konsultantem sensowny plan działań marketingowych na rok. A potem konsekwentnie się go trzymaj.
Pajęczyna zamiast sieci
Czy ci się to podoba czy nie, Internet stał się podstawowym kanałem komunikacji i informacji o firmie. Jeśli nie ma cię w Internecie, to nie istniejesz. Dlatego warto zadbać o wygląd i funkcjonalność twojej strony internetowej, a także o właściwą komunikację z potencjalnymi odbiorcami twojej marki.
Wyobraź sobie sytuację, w której do klienta przychodzi handlowiec, aby zaprezentować mu twój produkt. Handlowiec ma na sobie lekko przykurzony i już mocno niemodny garnitur, przekręca słowa, jąka się i nie potrafi odpowiedzieć klientowi wyczerpująco na żadne pytanie. Do tego zanim w ogóle zacznie mówić, namyśla się godzinami. Czy ten handlowiec jest skuteczny? Czy chciałbyś, aby taki przedstawiciel reprezentował twoją markę?
Twoja strona internetowa jest jak handlowiec. Tylko od ciebie zależy, czy dobrze prezentuje on twoją ofertę, czy buduje właściwy wizerunek twojej marce i czy przypadkiem nie przynosi jej wstydu.
Autorka reprezentuje Grupę Reklamową Avocado
www.avocado.pl
Niniejszy cykl pokazuje, jakie błędy najczęściej popełniamy w marketingu marki i w jaki sposób można ich uniknąć.
Po omacku
Jeśli na dźwięk słów „strategia marketingowa” cierpnie ci skóra albo uważasz, że ciebie to nie dotyczy – jesteś na najlepszej drodze do tego, by twoja marka została marką znaną... tylko tobie. Jeśli nie wiesz, dokąd zmierzasz i jak chcesz to osiągnąć, nigdy tam nie dotrzesz! Jeśli wydaje ci się, że wystarczy podejmować doraźne działania i od czasu do czasu jakoś się zareklamować, to decydujesz się nie tylko na przypadkowość swoich działań, ale także na przypadkowość ich efektu.
Jeśli uważasz, że nie masz pieniędzy na marketing, tym bardziej potrzebujesz strategii marketingowej. Dysponując mocno ograniczonym budżetem, jeśli nie masz porządnego planu działania, narażasz się na ryzyko rzucania się na wątpliwe okazje (promocje cenowe, jednorazowe reklamy). W ten sposób wydajesz więcej pieniędzy, niż powinieneś, w dodatku w sposób chaotyczny i mało efektywny.
Nawet najmniejszy budżet reklamowy da się zagospodarować rozsądnie. Opracuj sam lub z konsultantem sensowny plan działań marketingowych na rok. A potem konsekwentnie się go trzymaj.
Pajęczyna zamiast sieci
Czy ci się to podoba czy nie, Internet stał się podstawowym kanałem komunikacji i informacji o firmie. Jeśli nie ma cię w Internecie, to nie istniejesz. Dlatego warto zadbać o wygląd i funkcjonalność twojej strony internetowej, a także o właściwą komunikację z potencjalnymi odbiorcami twojej marki.
Wyobraź sobie sytuację, w której do klienta przychodzi handlowiec, aby zaprezentować mu twój produkt. Handlowiec ma na sobie lekko przykurzony i już mocno niemodny garnitur, przekręca słowa, jąka się i nie potrafi odpowiedzieć klientowi wyczerpująco na żadne pytanie. Do tego zanim w ogóle zacznie mówić, namyśla się godzinami. Czy ten handlowiec jest skuteczny? Czy chciałbyś, aby taki przedstawiciel reprezentował twoją markę?
Twoja strona internetowa jest jak handlowiec. Tylko od ciebie zależy, czy dobrze prezentuje on twoją ofertę, czy buduje właściwy wizerunek twojej marce i czy przypadkiem nie przynosi jej wstydu.
Autorka reprezentuje Grupę Reklamową Avocado
www.avocado.pl
Pełna treść artykułu dostępna jest w formie e-gazety. Zamów Gazetę PDF ![]() nr 9(101)2010 ![]() |