
Rozmiar ma znaczenie?
Jeep Cherokee 2.8 CRD
Jak to jest z tym rozmiarem – ma znaczenie, czy nie ma? A czego właściwie dotyczy owo hasło? Wszystkiego, co można zmierzyć? I w końcu co jest lepsze: XS czy XL? Dla zwolenników dużych rozmiarów mam propozycję kultowego auta: Jeepa Cherokee. Masywny wóz dla miłośników ryku silnika i napedu 4x4. Wrażenia z jazdy (i nie tylko) – warte poznania. Zapraszam zatem do lektury.
Nie sposób przejść obok tego auta bez zatrzymania wzroku na muskularnej i kanciastej sylwetce, ogromnym siedmiożebrowym grillu, 18-calowych felgach czy wielkich reflektorach. Wszystkie elementy stylistyczne są powiększone, być może przejaskrawione, ale świetnie układają się w całość – kultowe auto terenowe.
Jeep – klasyka sama w sobie
Auto utożsamiane jest z typową amerykańską terenówką. W przypadku nowego Cherokee to nie tylko mit, ale najprawdziwsza prawda – Jeep udowodnić bowiem, że jest mistrzem off-roadu. Skutecznie, choć niezgrabnie, wspina się po muldach i wygrzebuje z błotnistych kałuż, utrzymując przy tym bardzo dobrą przyczepność do podłoża. Komenda, która włącza w Jeepie zmysł trapera, jest przełącznik trybów, a konkretnie pozycja 4WD LOW. Cherokee zdał egzamin z jazdy ekstremalnej na szóstkę.
W trasie z kolei auto zachowuje się bardzo poprawnie. Nie możemy co prawda liczyć na dynamiczna, miejską mijankę – auto startuje bowiem trochę ociężale, ale po wejściu na obroty możemy już liczyć na sprawną i płynną jazdę.
Nie powinnismy za to mieć problemów z widocznością, bo pozycja kierowcy w Jeepie jest doskonała – siedzi się wysoko i dokładnie widzi całe otoczenie.
Wnętrze
Tak to już się przyjęło, że wnętrza aut amerykańskich są… po prostu amerykańskie. Cherokee nie odbiega od standardu. Jest wygodnie, dość przestronnie (chociaż z zewnątrz auto wygląda na większe) i całkiem ciekawie.
Siedzenie kierowcy dobrze trzyma ciało, jednak dla postawnego mężczyzny może okazać się za małe. Położenie fotela można jednak regulować elektrycznie, dzięki czemu
łatwo znajdziemy pozycję dla siebie.
Nieco mniej miejsca jest z tyłu, ale przesadą byłoby narzekać na komfort jazdy.
Jeep – klasyka sama w sobie
Auto utożsamiane jest z typową amerykańską terenówką. W przypadku nowego Cherokee to nie tylko mit, ale najprawdziwsza prawda – Jeep udowodnić bowiem, że jest mistrzem off-roadu. Skutecznie, choć niezgrabnie, wspina się po muldach i wygrzebuje z błotnistych kałuż, utrzymując przy tym bardzo dobrą przyczepność do podłoża. Komenda, która włącza w Jeepie zmysł trapera, jest przełącznik trybów, a konkretnie pozycja 4WD LOW. Cherokee zdał egzamin z jazdy ekstremalnej na szóstkę.
W trasie z kolei auto zachowuje się bardzo poprawnie. Nie możemy co prawda liczyć na dynamiczna, miejską mijankę – auto startuje bowiem trochę ociężale, ale po wejściu na obroty możemy już liczyć na sprawną i płynną jazdę.
Nie powinnismy za to mieć problemów z widocznością, bo pozycja kierowcy w Jeepie jest doskonała – siedzi się wysoko i dokładnie widzi całe otoczenie.
Wnętrze
Tak to już się przyjęło, że wnętrza aut amerykańskich są… po prostu amerykańskie. Cherokee nie odbiega od standardu. Jest wygodnie, dość przestronnie (chociaż z zewnątrz auto wygląda na większe) i całkiem ciekawie.
Siedzenie kierowcy dobrze trzyma ciało, jednak dla postawnego mężczyzny może okazać się za małe. Położenie fotela można jednak regulować elektrycznie, dzięki czemu
łatwo znajdziemy pozycję dla siebie.
Nieco mniej miejsca jest z tyłu, ale przesadą byłoby narzekać na komfort jazdy.
Pełna treść artykułu dostępna jest w formie e-gazety. Zamów Gazetę PDF ![]() nr 11(103)2010 ![]() Zobacz więcej na temat: jeep cherokee | jeep | cherokee |