Zamknij
Serwis www.gazeta-msp.pl wykorzystuje technologię "cookies" tzw. ciasteczka. Pliki wykorzystywane są dla celów poprawnego funkcjonowania naszego serwisu. W przypadku braku zgody na ich zapisywanie konieczna jest zmiana odpowiednich ustawień przeglądarki internetowej z jakiej korzystasz.

Home >> Wszystkie artykuły >> O niestandardowych kanałach dotarcia do wyborców >>

O niestandardowych kanałach dotarcia do wyborców

Mobile marketing na przykładzie kampanii wyborczej

Mówi się, że czynnikiem decydującym o zwycięstwie Baracka Obamy w wyborach prezydenckich było oparcie kampanii o działania realizowane w Internecie. To właśnie spersonalizowany marketing sieciowy daje dziś największą szansę kandydatowi na polityka na szybkie i bezpośrednie dotarcie do swojego elektoratu. I to nie tylko na amerykańskim rynku.
Kampanie bannerowe i plakaty wyborcze umieszczane praktycznie w każdej części miasta, ulotki rozdawane na ulicach, wiecach, eventach – korzystanie z tradycyjnych kanałów dotarcia do wyborców to dziś za mało na pozyskanie elektoratu. Jak przekonują specjaliści ds. marketingu sieciowego, liczą się te działania, które w sposób nie tylko bezpośredni, ale i innowacyjny trafiają do wyborców – a w dzisiejszych, wysoce zinformatyzowanych czasach, takie możliwości daje właśnie Internet, nowy kanał prowadzenia dyskusji z wyborcami.
Kampanie wyborcze realizowane w oparciu o sieć spotykają się z uznaniem wyborców ze względu na swój unikalny, świeży, a przede wszystkim nienachalny charakter. Co najważniejsze, swój budżet i siły kandydat skupia na dokładnie wyselekcjonowanych grupach wyborczych, co tak naprawdę pozwala na jeszcze mocniejsze uderzenie, niż w przypadku tradycyjnego przekazu masowego.
Druga sprawa to obawa kandydatów przed spotkaniami z wyborcami. Wtedy alternatywą wydaje się być drukowanie plakatów czy zamieszczanie reklam prasowych. Tymczasem mocniejszym, bardziej widocznym i szybszym w efekcie będzie właśnie e-marketing w oparciu o kampanie SMS-owe, głosowe oraz e-mailowe – kontakt wysoce spersonalizowany, bez konieczności spotkania „twarzą w twarz”.

Odszukaj wyborcę

Pierwszym krokiem do prowadzenia kampanii z wykorzystaniem narzędzi internetowych jest pozyskanie i budowa listy kontaktów. Na to jednak kandydaci startujący w wyborach często nie mają już czasu. Odpowiedź stanowią firmy zajmujące się legalnym wynajmem baz danych według dowolnie określonych kryteriów – społeczno-ekonomicznych, geograficznych, demograficznych czy psychograficznych.
Właściwy dobór kryteriów, a zarazem korzystanie ze sprawdzonego źródła jest tutaj niezwykle ważne. Dlaczego? Ponieważ kampania prowadzona w odniesieniu do osób niezainteresowanych otrzymywaniem treści politycznych lub zwolenników innego kandydata, to działanie nie tylko nieefektywne, ale i kompletnie pozbawione sensu.
Kolejnym plusem e-kampanii jest szybkość dotarcia do wyborców – to niezwykle istotne, szczególnie że do wyborów parlamentarnych zostało już niewiele czasu. Tym samym nie należy zapominać, że największy skutek odnoszą te działania, które prowadzone są bezpośrednio przed ciszą wyborczą. Dzieje się tak dlatego, że wiele osób nie ma ugruntowanych poglądów politycznych, a o swoim wyborze decyduje pod wpływem najświeższych wiadomości. Ponieważ ciężko jest prowadzić działania na ostatnią chwilę, nawet w skali rynku lokalnego warto pomyśleć o wykorzystaniu narzędzi internetowych – mogą to być zarówno maile przypominające o najważniejszych punktach programu wyborczego, SMS-y zachęcające do udziału w wyborach lub wiadomości głosowe od kandydata dziękujące za udzielone poparcie w czasie kampanii.

Autor: specjalista ds. marketingu internetowego w firmie Vercom
Product manager platformy REDlink
www.redlink.p
Pełna treść artykułu dostępna jest w formie e-gazety.

Zamów Gazetę PDF koszyk



nr 1(105)2011


zamów koszyk

| |
Komentarze Dodaj komentarz
Brak komentarzy.

Partnerzy

Reklama partnerzyReklama partnerzyReklama partnerzyReklama partnerzyReklama partnerzyReklama partnerzy
Archiwum