Zamknij
Serwis www.gazeta-msp.pl wykorzystuje technologię "cookies" tzw. ciasteczka. Pliki wykorzystywane są dla celów poprawnego funkcjonowania naszego serwisu. W przypadku braku zgody na ich zapisywanie konieczna jest zmiana odpowiednich ustawień przeglądarki internetowej z jakiej korzystasz.

Home >> Wszystkie artykuły >> Leasing kontra kredyt >>

Leasing kontra kredyt

RAPORT: Finansowanie działalności gospodarczej

O wyborze sposobu finansowania powinny decydować jego cele, oczekiwane korzyści, gotowość ponoszenia określonego ryzyka i dostępność danego produktu finansowego. Wybór zależy również od wartości przedmiotu, który ma zostać nabyty oraz długości okresu finansowania. Istotna jest wielkość przedsiębiorstwa, długość okresu jego funkcjonowania, kwota środków własnych przeznaczonych na daną inwestycję i termin, w którym finansowanie ma być udzielone.
Kredyt bywa postrzegany jako bardziej kosztowny, ale nie zawsze jest to zgodne z prawdą – rozstrzygające są okoliczności konkretnego przypadku. Obecnie banki przed udzieleniem kredytu, drobiazgowo wyliczają zdolność kredytową przedsiębiorcy, co często jest procedurą długotrwałą. Istotny jest przy tym czas prowadzenia działalności – minimum roczny okres, który jednak przy wyższych kwotach zaangażowania z reguły nie będzie wystarczający.
Pod tym względem leasing wypada korzystniej. Procedura jego udzielenia jest mniej skomplikowana i przebiega szybciej. Roczny okres prowadzenia działalności i dobra historia kredytowa powinny być wystarczające do podjęcia przez leasingodawcę decyzji o zawarciu umowy. Należy jednak pamiętać, że krótki okres prowadzenia działalności to dla instytucji finansowych większe ryzyko, które zazwyczaj kompensowane jest wyższymi kosztami oferowanego produktu – dotyczy to zarówno kredytu, jak i leasingu.

Bez zabezpieczenia?

Przy kredytach inwestycyjnych regułą jest obowiązek ustanowienia zabezpieczeń. Ryzyko kredytu bez zabezpieczeń kompensowane jest wyższą prowizją za jego udzielenie i wyższym oprocentowaniem. Oferty te dotyczą jednak niższych kwot. Przy wyższych – zabezpieczenia nie unikniemy; przy czym standardem jest ustanowienie jednocześnie kilku ich rodzajów.
O liczbie oraz rodzaju zabezpieczeń decyduje m.in. wysokość kredytu i okres kredytowania. Dobrowolne poddanie się egzekucji i zgoda na bankowy tytuł egzekucyjny to minimum przy każdym kredycie. Pozostałe najczęściej stosowane rodzaje zabezpieczeń to hipoteka, cesja praw z polisy ubezpieczeniowej oraz zastaw rejestrowy. Należy pamiętać, że konieczność ustanowienia zabezpieczeń powiększa ogólny koszt kredytu. Problem ten nie występuje przy leasingu, gdyż tu zabezpieczenia nie są wymagane.

Wkład własny

Znaczącym kryterium przy wyborze optymalnej formy finansowania może być również konieczność zapewnienia wkładu własnego. W przypadku kredytu wymóg ten zależy w głównej mierze od kwoty finansowania. Przy większych inwestycjach finansowanie na poziomie 100 proc. w praktyce nie występuje. Mniejsze inwestycje mogą natomiast być w całości finansowane z kredytu. Przy leasingu standardem jest pobieranie opłaty wstępnej, której wysokość kształtuje się z reguły w przedziale 10-30 proc.

Moje czy nie moje?

Kredyt od leasingu odróżnia ponadto kwestia własności nabywanego środka trwałego oraz związane z tym konsekwencje prawnopodatkowe. W przypadku leasingu nabyta rzecz nie staje się własnością leasingobiorcy, lecz należy do leasingodawcy. Leasingobiorca nie jest zatem uprawniony do dokonywania odpisów amortyzacyjnych. Kosztem uzyskania przychodu w przypadku tego rodzaju finansowania są natomiast raty leasingowe.
Odmiennie jest w przypadku kredytu, gdzie nabyta rzecz jest własnością kredytobiorcy, który ma prawo ją amortyzować. Kosztem podatkowym przy kredycie są ponadto naliczone odsetki kapitałowe.

To jeszcze nie wszystko

Dodatkowo należy zwrócić uwagę na ryzyko utraty lub zniszczenia rzeczy. W przypadku leasingu zdarzenia te powodują z reguły wyższe koszty, niż ma to miejsce przy kredycie. Wynika to z konstrukcji umowy leasingu, w której ryzyko utraty rzeczy obciąża leasingobiorcę oraz z faktu, że leasingobiorca nie jest właścicielem leasingowanej rzeczy. W przypadku gdy znacznym uszkodzeniom ulegnie leasingowane auto i zostanie ono zakwalifikowane przez ubezpieczyciela jako szkoda całkowita, wówczas wszystkie pozostałe raty leasingowe, wraz z opłatą za wykup, staną się natychmiast wymagalne. Chociaż leasingodawca zaliczy na poczet ich zapłaty odszkodowanie otrzymane do ubezpieczyciela, to z reguły nie pokryje ono całej należnej kwoty. W konsekwencji leasingobiorca będzie zobowiązany zapłacić różnicę.
W przypadku kredytu, utrata rzeczy nabytej z uzyskanych z niego środków, nie będzie powodowała konieczności spłaty całego zadłużenia.

Grzegorz Witczak, adwokat w TGC Corporate Lawyers


nr 3(119)2012


zamów koszyk

| |
Komentarze Dodaj komentarz
Brak komentarzy.

Partnerzy

Reklama partnerzyReklama partnerzyReklama partnerzyReklama partnerzyReklama partnerzyReklama partnerzy
Archiwum