Inwestycja w pracowników - czy to się opłaca?
Inwestowanie w pracowników
Podstawą każdego biznesu i każdego sukcesu w biznesie są ludzie. Z tego względu warto w nich inwestować. Inwestycja w pracowników, jak każda inna inwestycja, obarczona jest jednak ryzykiem. Warto zatem zastanowić się, jak podejść do takiej inwestycji, aby możliwie najbardziej ograniczyć ryzyka z niej wynikające.
Badania Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości pokazują, że większość przedsiębiorców w Polsce w ogóle nie podejmuje działań szkoleniowo-rozwojowych, mających na celu podniesienie kompetencji pracowników. Jeszcze gorsze wyniki prezentuje raport Kelly Global Workforce Index – jedynie 31 proc. z pytanych Polaków uważa, że ich firma w ogóle myśli o inwestowaniu w kadry (źródło: Pracodawcy RP).
Skoro zdajemy sobie doskonale sprawę z faktu, że to właśnie od ludzi zależy sukces firmy, dlaczego nie intensyfikujemy działań zmierzających do doskonalenia ich kompetencji? Wszak im lepszych będziemy mieli pracowników, tym lepiej będzie działało nasze przedsiębiorstwo. Skąd zatem takie statystyki?
Obecna sytuacja ekonomiczna z pewnością sprzyja cięciu kosztów, a w pierwszej kolejności redukcji wydatków na szkolenia. Dlaczego? – skoro inwestycja jest niczym innym jak poniesieniem kosztów w celu otrzymania korzyści z tego nakładu. Warto jednak podkreślić, że koszty ponosimy dziś, a korzyści pojawią się dopiero w przyszłości. W obecnej sytuacji, w tym prognozowanych zwolnień, negatywnych nastrojów pracowniczych, niepewne stają się również efekty inwestycji w pracowników (których dziś mamy, a za chwilę możemy już nie mieć).
Dr Michał Zdziarski, Dyrektor ds. Badań MCZ UW, kierownik projektu badawczego „Perspektywa HR”, zauważył, że w związku z postępem automatyzacji, 68 proc. dyrektorów HR, którzy wzięli udział w jego badaniu, liczy się z koniecznością ograniczenia zatrudnienia w swoich firmach o ponad 10 proc. do 2020 roku, a 25 proc. dyrektorów oczekuje redukcji zatrudnienia o ponad 25 proc. (źródło: PwC).
Uzasadniona zatem wydaje się obawa przedsiębiorców liczących się z nieuniknioną redukcją zatrudnienia, że nie ma sensu inwestowanie w szkolenia ludzi. Lepszym rozwiązaniem wydaje się ulokowanie środków w rozwój bardziej trwałych zasobów, np. rozwój technologii.
Fundusze unijne ograniczają ryzyko
Polski rynek szkoleń jest względnie młody. Dofinansowania projektów szkoleniowych z Unii Europejskiej stały się dużym impulsem do rozwoju kadr nawet w firmach, w których nie funkcjonowała polityka zarządzania ludźmi oparta na rozwoju wiedzy czy kompetencji. Taki „zastrzyk” umożliwił wielu przedsiębiorstwom przetestowanie efektywności szkoleń i zrozumienie przełożenia skutecznych szkoleń na rozwój ich biznesu. Możliwość skorzystania z tańszych lub bezpłatnych szkoleń skłaniała pracodawców do wysyłania pracowników na szkolenia. Przedstawiciele przeszło 82 proc. przedsiębiorstw w Polsce stwierdzili, że w ciągu ostatnich lat ich firmy wysyłały swoich pracowników na szkolenia i kursy rozwijająco-doszkalające (źródło: Badanie EFS 2011 r.).
Inwestować w pracowników, ale z głową
Można śmiało stwierdzić, że nawet w perspektywie zwolnień, czy ograniczenia funduszy unijnych, inwestycja w kadry na pewno się opłaca. Jak każda inwestycja powinna być jednak podejmowana z głową. Zadając sobie pytanie: W co warto zainwestować pieniądze?, nie można udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Sytuacja ekonomiczna zarówno na świecie, jak również w Polsce potrafi zmieniać się dynamicznie z miesiąca na miesiąc. Można jednak zauważyć pewne instrumenty finansowe, które – mimo radykalnych zmian – przynoszą zysk inwestorom, niezależnie od sytuacji. Podobnie jest z inwestowaniem w pracowników. Okazuje się, że zastosowanie odpowiednich instrumentów inwestowania w ludzi, może przynieść przedsiębiorcy zysk – według raportu PricewatershouseCoopers, jedna zainwestowana w pracownika złotówka przynosi nawet 1,56 zł zysku.
W związku z rozwojem technologicznym, kiedy coraz większa część działań jest automatyzowana (taką tendencję na rynku można wyraźnie zaobserwować) rozwój przedsiębiorstw będzie zależał głównie od ich liderów. Priorytetowa staje się zatem rola przywództwa na wszystkich szczeblach, a co za tym idzie wskazany jest rozwój umiejętności przywódczych. Źródła PwC podają, że 2/3 respondentów prowadzonych przez nich badań wskazuje rozwój liderów organizacji jako kluczowe zagadnienie HR, wpływające na wzrost firmy. W rankingu wysoko uplasowało się również zarządzanie talentami (38 proc.).
Badanie EFS zdają się potwierdzać te tendencje. Według nich istnieje grupa szkoleń, z których przedsiębiorcy nie zrezygnują, gdyż przyswajane w nich umiejętności determinują sukces firmy, zwłaszcza w dobie silnej konkurencji (kryzysu). W opinii przedsiębiorców biorących udział w badaniu EFS, szkolenia, które nadal będą cieszyły się powodzeniem, to: szkolenia kierownicze (ok. 70 proc.), szkolenia z obsługi klienta (ok. 62 proc.) i szkolenia specjalistyczne (ok. 60 proc.).
Skoro zdajemy sobie doskonale sprawę z faktu, że to właśnie od ludzi zależy sukces firmy, dlaczego nie intensyfikujemy działań zmierzających do doskonalenia ich kompetencji? Wszak im lepszych będziemy mieli pracowników, tym lepiej będzie działało nasze przedsiębiorstwo. Skąd zatem takie statystyki?
Obecna sytuacja ekonomiczna z pewnością sprzyja cięciu kosztów, a w pierwszej kolejności redukcji wydatków na szkolenia. Dlaczego? – skoro inwestycja jest niczym innym jak poniesieniem kosztów w celu otrzymania korzyści z tego nakładu. Warto jednak podkreślić, że koszty ponosimy dziś, a korzyści pojawią się dopiero w przyszłości. W obecnej sytuacji, w tym prognozowanych zwolnień, negatywnych nastrojów pracowniczych, niepewne stają się również efekty inwestycji w pracowników (których dziś mamy, a za chwilę możemy już nie mieć).
Dr Michał Zdziarski, Dyrektor ds. Badań MCZ UW, kierownik projektu badawczego „Perspektywa HR”, zauważył, że w związku z postępem automatyzacji, 68 proc. dyrektorów HR, którzy wzięli udział w jego badaniu, liczy się z koniecznością ograniczenia zatrudnienia w swoich firmach o ponad 10 proc. do 2020 roku, a 25 proc. dyrektorów oczekuje redukcji zatrudnienia o ponad 25 proc. (źródło: PwC).
Uzasadniona zatem wydaje się obawa przedsiębiorców liczących się z nieuniknioną redukcją zatrudnienia, że nie ma sensu inwestowanie w szkolenia ludzi. Lepszym rozwiązaniem wydaje się ulokowanie środków w rozwój bardziej trwałych zasobów, np. rozwój technologii.
Fundusze unijne ograniczają ryzyko
Polski rynek szkoleń jest względnie młody. Dofinansowania projektów szkoleniowych z Unii Europejskiej stały się dużym impulsem do rozwoju kadr nawet w firmach, w których nie funkcjonowała polityka zarządzania ludźmi oparta na rozwoju wiedzy czy kompetencji. Taki „zastrzyk” umożliwił wielu przedsiębiorstwom przetestowanie efektywności szkoleń i zrozumienie przełożenia skutecznych szkoleń na rozwój ich biznesu. Możliwość skorzystania z tańszych lub bezpłatnych szkoleń skłaniała pracodawców do wysyłania pracowników na szkolenia. Przedstawiciele przeszło 82 proc. przedsiębiorstw w Polsce stwierdzili, że w ciągu ostatnich lat ich firmy wysyłały swoich pracowników na szkolenia i kursy rozwijająco-doszkalające (źródło: Badanie EFS 2011 r.).
Inwestować w pracowników, ale z głową
Można śmiało stwierdzić, że nawet w perspektywie zwolnień, czy ograniczenia funduszy unijnych, inwestycja w kadry na pewno się opłaca. Jak każda inwestycja powinna być jednak podejmowana z głową. Zadając sobie pytanie: W co warto zainwestować pieniądze?, nie można udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Sytuacja ekonomiczna zarówno na świecie, jak również w Polsce potrafi zmieniać się dynamicznie z miesiąca na miesiąc. Można jednak zauważyć pewne instrumenty finansowe, które – mimo radykalnych zmian – przynoszą zysk inwestorom, niezależnie od sytuacji. Podobnie jest z inwestowaniem w pracowników. Okazuje się, że zastosowanie odpowiednich instrumentów inwestowania w ludzi, może przynieść przedsiębiorcy zysk – według raportu PricewatershouseCoopers, jedna zainwestowana w pracownika złotówka przynosi nawet 1,56 zł zysku.
W związku z rozwojem technologicznym, kiedy coraz większa część działań jest automatyzowana (taką tendencję na rynku można wyraźnie zaobserwować) rozwój przedsiębiorstw będzie zależał głównie od ich liderów. Priorytetowa staje się zatem rola przywództwa na wszystkich szczeblach, a co za tym idzie wskazany jest rozwój umiejętności przywódczych. Źródła PwC podają, że 2/3 respondentów prowadzonych przez nich badań wskazuje rozwój liderów organizacji jako kluczowe zagadnienie HR, wpływające na wzrost firmy. W rankingu wysoko uplasowało się również zarządzanie talentami (38 proc.).
Badanie EFS zdają się potwierdzać te tendencje. Według nich istnieje grupa szkoleń, z których przedsiębiorcy nie zrezygnują, gdyż przyswajane w nich umiejętności determinują sukces firmy, zwłaszcza w dobie silnej konkurencji (kryzysu). W opinii przedsiębiorców biorących udział w badaniu EFS, szkolenia, które nadal będą cieszyły się powodzeniem, to: szkolenia kierownicze (ok. 70 proc.), szkolenia z obsługi klienta (ok. 62 proc.) i szkolenia specjalistyczne (ok. 60 proc.).