Zamknij
Serwis www.gazeta-msp.pl wykorzystuje technologię "cookies" tzw. ciasteczka. Pliki wykorzystywane są dla celów poprawnego funkcjonowania naszego serwisu. W przypadku braku zgody na ich zapisywanie konieczna jest zmiana odpowiednich ustawień przeglądarki internetowej z jakiej korzystasz.

Home >> Wszystkie artykuły >> Chcesz Donalda na koszulce? >>

Chcesz Donalda na koszulce?

Po co producentowi T-shirtów licencja

T-shirt to najbardziej demokratyczny ubiór. Dzięki koszulce można wtopić się w tłum lub wyróżnić. T-shirt jest manifestacją podejścia do życia, poglądów politycznych i pasji. T-shirt to też ciekawy pomysł na prezent, połączony z promocją firmy. Co jednak, gdy na koszulce umieścimy Kaczora?
Koszulki z bohaterami kreskówek nie mają ograniczeń wiekowych. Aby kupić T-shirt z bajkowym bohaterem wystarczy wpisać hasło w wyszukiwarkę i mamy do wyboru mnóstwo e-sklepów, butików projektanckich i niezależnych designerów. Nasuwa się jednak pytanie, czy te bajkowe postaci są tam legalnie?

Zadzwoniliśmy do jednego ze sklepów, w którym można kupić koszulki z Bolkiem i Lolkiem, z komentarzem wskazującym, że są przeznaczone tylko dla dorosłych. Zapytaliśmy o licencję. Usłyszeliśmy, że przy tak małej produkcji licencja nie ma sensu i że są to wariacje artysty, zatem licencja nie jest konieczna. Niestety wielu producentów i projektantów ma takie podejście lub po prostu brak wiedzy prawnej.

Czym jest licencja?

Licencja to upoważnienie do wykorzystywania na określonych warunkach autorskich praw majątkowych do przedmiotu tych praw, czyli np. wizerunku postaci z animowanej bajki. Zakres i czas trwania licencji jest zwykle dokładnie określony - im bardziej znana postać, tym więcej zastrzeżeń będzie zawierała umowa między licencjodawcą a licencjobiorcą. Nie należy jej mylić z umową przeniesienia praw autorskich, która wiąże się ze zrzeczeniem się tych praw na rzecz ich nabywcy. W przypadku licencji prawa autorskie zawsze zostają przy licencjodawcy, za sprawą tego licencję na wizerunek jednego bohatera z bajki może nabyć wiele podmiotów jednocześnie.

Licencja określa zwykle:
  • dokładny przedmiot
  • możliwość i zakres dokonywania zmian i interpretacji
  • czas trwania
  • stopień wyłączności
  • pola eksploatacji.


Kiedy potrzebujemy licencji?

Musimy mieć licencję, kiedy chcemy do celów nieprywatnych wykorzystać wizerunek postaci z bajek. Nie ma znaczenia, czy będziemy czerpać korzyści z dysponowania wizerunkiem postaci, czy nie. Czyli tak samo od strony prawnej będzie potraktowana masowa produkcja i sprzedaż koszulek, jak i namalowanie Bolka i Lolka czy Pszczółki Mai na ścianie przedszkola.

Licencji potrzebujemy zawsze, jeśli będziemy taki chroniony prawem wizerunek upubliczniać (nawet na osobistym blogu) lub wprowadzać do obrotu handlowego.

Wszelkie przeróbki, wariacje na temat i zmiany graficzne nie powodują, że jesteśmy zwolnieni z wykupienia licencji. Nadal jest to korzystanie z cudzej własności, do której nie mamy praw. Można zapytać – co ze swobodą artysty do tworzenia dzieł inspirowanych postaciami z kreskówek? Otóż – tworzyć można, nie można wprowadzać takich dzieł do obrotu.

Zapytaliśmy Dagmarę Ciborską, Senior Licensing Managera z  European Licensing Company, reprezentującej tak dużych licencjodawców jak Warner Bros., Fox oraz Dreamworks, od czego należy zacząć, jeżeli ubiegamy się o licencję na postaci z bajek: - Firmy zainteresowane współpracą z nami prosimy zazwyczaj o przygotowanie biznes planu. Musimy mieć pewność, że partner, którego wybierzemy będzie w stanie sprostać wymaganiom licencjodawcy – wyprodukować towary zgodnie z wytycznymi, wypuścić je na rynek w ilościach gwarantujących odpowiednią ekspozycję oraz uczestniczyć w działaniach marketingowych mających na celu promowanie marki. Potrzebne są również informacje o samej firmie, które w kolejnych etapach współpracy służą licencjodawcy do przygotowania kontraktu licencyjnego. Cała dokumentacja funkcjonuje w języku angielskim.

Przepis na postać z bajki

Postaci z bajek i ich wizerunek (nie zawsze jest to tożsame) zawsze mają autora, a co za tym idzie podlegają Ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych (z dnia 4 lutego 1994 r.).

My jednak nie szukamy autora, ale właściciela praw autorskich lub dysponenta praw do wizerunku postaci, która nas interesuje. Może się to okazać prostym, ale też trudnym zadaniem. Właścicielem praw może być przedsiębiorstwo, np. producent filmu, ale też spadkobiercy kilku autorów rysunku. Takim skomplikowanym przypadkiem są prawa do postaci Bolka i Lolka.

Naruszenie praw autorskich to groźba grzywny, kary ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3, na mocy art. 115.1 Ustawy o prawie autorskim. Oczywiście właściciel praw zapewne będzie dochodzić też odszkodowania na mocy art. 415 kodeksu cywilnego, który brzmi - „Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia”, może nas narazić na utratę sporego majątku.

Niektóre z tych bajkowych postaci stanowią dodatkowo zastrzeżony znak towarowy, np. Kubuś Puchatek. Znaki towarowe chronione są z kolei na mocy ustawy Prawo własności przemysłowej z 30.06.2000, co może wymagać od nas dopełnienia dodatkowych formalności. Informacje dotyczące zastrzeżeń i możliwości wykorzystania znaków towarowych można uzyskać w Urzędzie Patentowym.

| |
Komentarze Dodaj komentarz
Brak komentarzy.

Partnerzy

Reklama partnerzyReklama partnerzyReklama partnerzyReklama partnerzyReklama partnerzyReklama partnerzy
Archiwum