Zamknij
Serwis www.gazeta-msp.pl wykorzystuje technologię "cookies" tzw. ciasteczka. Pliki wykorzystywane są dla celów poprawnego funkcjonowania naszego serwisu. W przypadku braku zgody na ich zapisywanie konieczna jest zmiana odpowiednich ustawień przeglądarki internetowej z jakiej korzystasz.

Home >> Wszystkie artykuły >> Rodzaje i sposoby pozyskiwania kredytów >>

Rodzaje i sposoby pozyskiwania kredytów

Rodzaje i sposoby pozyskiwania kredytów

W biznesie wykształciła się niedobra maniera niepokrywania zobowiązań handlowych w terminie. Jeśli nie jesteśmy w stanie zmobilizować odbiorców, musimy zastanowić się\nnad sposobami pozyskania gotówki z zewnątrz. Najbardziej oczywistym rozwiązaniem jest wzięcie kredytu.

Niestety nie znaczy to, że jest najłatwiejszym.

Jeśli nie możemy zmobilizować naszych odbiorców do zapłaty, a do prowadzenia każdej działalności gotówka jest niezbędna, musimy zastanowić sie nad sposobami pozyskania jej z zewnątrz. Wbrew pozorom sposobów tych jest całkiem sporo.

Najprostszymi z nich są oczywiście kredyty – różne, w zależności od przedmiotu finansowania.

Na bieżącą działalność

Kredyty, które mają być przeznaczone na finansowanie bieżącej działalności, zazwyczaj udzielane są przez banki na okres do roku. W tej grupie najpopularniejszy jest kredyt w rachunku bieżącym. Trudno się zresztą temu dziwić, biorąc pod uwagę jego elastyczność. Kredyt taki to nic innego jak limit, do jakiego możemy obciążyć swój rachunek, czyli maksymalna wartość „minusa” na naszym koncie.

Podstawową zaletą takiego rozwiązania jest fakt, iż każdy wpływ środków na rachunek wygasza poziom zadłużenia, a to z kolei oznacza, że płacimy niższe odsetki. Dodatkowo, każda spłata całości lub części powoduje podwyższenie wolnego salda o spłaconą kwotę. Daje to kredytobiorcy możliwość wielokrotnego wykorzystania środków do wysokości ustalonej w umowie kredytowej.

Kolejny produkt to kredyt obrotowy. Jego istotą jest przelanie przez bank środków na rachunek klienta lub bezpośrednie zapłacenie faktur przez niego wskazanych. Kredyt taki uruchamiany jest jednorazowo lub w transzach, a spłacany jednorazowo lub w ustalonych ratach.

Na inwestycje

Jeśli potrzebujemy środków np. zakup nowych maszyn, nieruchomości, środków transportu, możemy zwrócić się do banku z wnioskiem o kredyt inwestycyjny. Okres kredytowania uzależniony będzie od rodzaju i cyklu realizacji projektu oraz przewidywanych efektów finansowych przedsięwzięcia, które stanowić będą źródło spłaty zadłużenia.

Wykorzystanie środków następuje w formie realizacji naszych zleceń płatniczych w jednej lub kilku transzach, a spłata – w ratach, według ustalonego harmonogramu. W wielu przypadkach możemy liczyć na kilkumiesięczny okres karencji w spłacie kapitału. W tym czasie zobowiązani będziemy jedynie do pokrywania należnych odsetek.

Kiedy bank odmawia...

Niestety, nie każda firma, która zgłosi sie do banku po kredyt, taką formę finansowania uzyska. Wytłumaczenie tego jest bardzo proste: banki są instytucjami powszechnego zaufania i co ważniejsze, pożyczają nie swoje pieniądze, muszą zatem być bardzo ostrożne w swoich decyzjach.

Prawo bankowe określa, komu można udzielić kredytu. Podstawowym warunkiem jest przede wszystkim posiadanie tzw. zdolności kredytowej, czyli przekonanie pracowników banku, że jesteśmy w stanie spłacić w określonych terminach i kwotach kredyt, o który się ubiegamy. Nie jest to jednak takie proste.

To, co dla przedsiębiorców jest oczywiste i pewne, nie zawsze przemawia do bankowców. Nie dziwmy się więc szczegółowym pytaniom: kredytodawca chce po prostu sprawdzić, czy w naszych prognozach uwzględniliśmy wszystkie możliwe sytuacje, a przede wszystkim zagrożenia, jakie mogą pojawić się w naszym otoczeniu. Bankowcy inaczej postrzegają przedsiębiorców, którzy przychodzą do banku z przygotowanym biznes planem.

Przekonać kredytodawcę

Mówiąc o biznesplanie, nie mamy oczywiście na myśli dokumentu przygotowanego przez zaprzyjaźnione biuro rachunkowe, który może mieć tak naprawdę niewiele wspólnego z faktyczną sytuacją naszej firmy. Najgorszą z możliwych jest bowiem sytuacja, w której przedsiębiorca, pytany w banku o informacje zawarte w tym dokumencie, odpowiada ze szczerość: „nie mam o tym pojęcia, przygotowywała je moja księgowa”. Wielu z nas powie, że nie można znać się na wszystkim. Niby prawda, tyle tylko, że nie mamy szans przekonał bankowców, skoro sami nie jesteśmy czegoś pewni.

Zabezpieczenia spłaty

Niezależnie od posiadania zdolności kredytowej bank będzie wymagał od nas stosownego zabezpieczenia. Banki akceptują różne formy prawnego zabezpieczenia, ale nie wszystkie mają dla nich jednakową wartość.

Zastanówmy się nad takim przypadkiem: firma kupuje specjalistyczną maszynę o wartości 100 tys. zł, z czego bank finansuje 80 proc. i jedynym zabezpieczeniem jest przewłaszczenie tej maszyny. W sytuacji gdy firma nie wywiązuje się ze swoich zobowiązań, bank dochodzi spłaty kredytu poprzez sprzedaż tej maszyny. Mamy tu do czynienia z tzw. wymuszoną sprzedażą. Bank musi jak najszybciej spieniężyć maszynę, nie może pozwolić sobie na poszukiwanie najkorzystniejszej oferty kupna. W optymistycznym scenariuszu (przy założeniu, że maszyna nie jest wysoce specjalistyczna i problemy finansowe, w jakich znalazł się przedsiębiorca nie wynikają ze złej sytuacji w branży) bank otrzyma 60 proc. wartości początkowej urządzenia. Sprzedaż takiego zabezpieczenia może nie pokryć całej wierzytelności banku.

Z tego też powodu banki bardzo szczegółowo i ostrożnie oceniają proponowane zabezpieczenia i zazwyczaj żądają dodatkowego majątku, niekiedy znacznie przewyższającego nominalny poziom zadłużenia, po to by w sytuacji kryzysowej odzyskać kwotę kredytu wraz z odsetkami.

Wybór waluty

Załóżmy, że bank po przeanalizowaniu naszych danych finansowych, zarówno przeszłych, jak i przyszłych, i po zaakceptowaniu proponowanych przez nas zabezpieczeń, zgodził się udzielić kredytu. I tu pojawia się kolejny problem: jaką walutę wybrać?

Wszystkich nas kusi niższe oprocentowanie kredytów w walutach obcych, począwszy od franków szwajcarskich, poprzez dolary lub euro. Oprocentowanie takiego kredytu oparte jest na stawce bazowej EURIBOR, która aktualnie wynosi ok. 2,83 proc. (stawką bazową dla kredytów złotowych jest WIBOR – jego aktualna wysokość to 6,80 proc.).

Przy kredytach walutowych musimy pamiętać o tym, że są one obarczone dodatkowym ryzykiem związanym ze zmianą kursu. Problem dla firmy pojawi się, wówczas gdy kurs waluty, po udzieleniu kredytu, wzrośnie. Wówczas firma będzie musiała spłacić w przeliczeniu na złotówki więcej niż dostała. I odwrotnie: firmy, które zaciągnęły kredyty przy wyższym kursie, a których spłata przypada na okres spadku kursu, skorzystają najbardziej.

Kiedy walutowy

Kredyty walutowe są najbardziej korzystne dla firm, które jednocześnie importują np. surowce z zagranicy i eksportują swoje produkty. Dla nich kredyty walutowe są tańsze ze względu na niższe nominalne oprocentowanie, a także możliwość uniknięcia kosztów zakupu lub sprzedaży waluty. Istnieje na przykład możliwość uruchomienia kredytu pod konkretne faktury zagraniczne lub jego spłaty z wpływów od zagranicznych odbiorców.

Decyzja o zaciągnięciu kredytu walutowego musi być dokładnie przeanalizowana. Ostatnio wszyscy obserwujemy duże zniechęcenie firm do zadłużania się w walutach obcych. Jest to zrozumiałe, gdyż nikt nie jest w stanie powiedzieć ze stuprocentową pewnością, co się stanie na rynku walutowym w najbliższym okresie. Wśród analityków pojawiają się różne, często skrajne, opinie. Skoro zatem specjaliści mają wątpliwości, tym trudniej jest przewidzieć przyszłość przedsiębiorcy.

Miejmy nadzieję, że nasze dylematy dotyczące waluty, w której chcemy zaciągnąć kredyt, po wprowadzeniu euro zostanę znacznie ograniczone: oprocentowanie kredytów będzie bardziej zbliżone do obowiązującego w Unii.

Zamiast kredytu inwestycyjnego

Alternatywną dla kredytu jest leasing. Umożliwia on realizację inwestycji przy stosunkowo niewielkim zaangażowaniu własnych środków, pozwalając jednocześnie na uzyskanie dodatkowych korzyści podatkowych dzięki traktowaniu rat leasingowych jako kosztu uzyskania przychodu (tzw. leasing operacyjny). Przedmiotem leasingu mogą być wszelkie składniki rzeczowe majątku trwałego firmy, a zatem maszyny, urządzenia, środki transportu, itp. Najczęściej występującą formą jest leasing operacyjny. Przedmiot leasingu zaliczany jest do majątku trwałego leasingobiorcy, ale znajduje się poza ewidencją środków trwałych, a zobowiązanie z tego tytułu nie jest uwidaczniane w bilansie. Cała rata leasingowa stanowi koszt uzyskania przychodu.

Druga, mniej popularna forma to leasing finansowy. Przedmiot leasingu ewidencjonowany jest w bilansie leasingobiorcy, który z tego tytułu uzyskuje prawo do jego amortyzowania. Kosztem uzyskania przychodu jest w tym przypadku cześć odsetkowa płatności, powiększona o amortyzację.

Zdecydowanie najrzadziej stosowany jest leasing zwrotny, chociaż jest to niedoceniany przez przedsiębiorców sposób na dostęp do gotówki. Polega on na sprzedaży przez leasingobiorcę środka trwałego leasingodawcy z jednoczesnym zawarciem umowy leasingu „z powrotem”. Rozwiązanie takie pozwala na szybki dostęp do pieniędzy, przy zachowaniu możliwości korzystania z przedmiotu leasingu.

Koszt pieniądza

Bez względu na rodzaj instrumentu, na jaki się zdecydujemy, będziemy musieli zapłacić za możliwość skorzystania z niego. Sposób ustalenia opłat może być różny. Może zdarzyć się tak, że ustalimy z bankiem stałe oprocentowanie przez cały okres współpracy. Na cenę kredytu nie będą wówczas w żaden sposób oddziaływały zmiany warunków rynkowych, w tym np. wysokość stóp procentowych. Najczęściej jednak oprocentowanie liczone będzie na bazie zmiennej stopy procentowej, opartej na stawce referencyjnej, powiększonej o marże, np. w przypadku kredytów złotowych stawką taką będzie WIBOR, do którego bank doda marże, np. 3 proc., która pozostanie niezmienna przez cały okres umowy.



nr 11(158)2016


zamów koszyk

| |
Komentarze Dodaj komentarz
Brak komentarzy.

Partnerzy

Reklama partnerzyReklama partnerzyReklama partnerzyReklama partnerzyReklama partnerzyReklama partnerzy
Archiwum