Samoch�d dla prezesa

Czym powinni�my kierowa� si� przy wyborze auta... dla prezesa

Listopad 10, 2007 Wojciech Traczyk Wydanie nr 11(68)2007 Wy�wietlono: 687 razy

Komfortowe, eleganckie, dostojne i najcz�ciej drogie – takie s� auta, jakimi poruszaj� si� na co dzie� prezesi du�ych firm. Ci z mniejszych i mniej zamo�nych, wi�ksz� uwag� przywi�zuj� do ceny, cho� bez wzgl�du na ni�, jedna cecha ��czy je wszystkie – s� to najbardziej luksusowe samochody znajduj�ce si� w parku samochodowym firmy.

O doborze auta z regu�y decyduje polityka flotowa konkretnego przedsi�biorstwa. Naturalnie o ile takowa jest prowadzona.

Bardzo cz�sto bywa tak, �e wszystkie szczeble w hierarchii firmy – którym z racji wykonywanych zada� nale�y si� auto s�u�bowe – maj� przypisane samochody tej samej marki: od modeli z klasy �redniej ni�szej np. dla handlowców, poprzez klas� �redni� dla kadry kierowniczej, a� po klas� �redni� wy�sz� b�d� wy�sz� dla cz�onków zarz�du. Za takim rozwi�zaniem przemawiaj� oczywi�cie wzgl�dy ekonomiczne.

Wiele firm traktuje samochód s�u�bowy w nieco bardziej motywuj�cy sposób. Prezes – ewentualnie tak�e inne osoby z najwy�szej kadry zarz�dzaj�cej – ma wi�ksz� czy te� niemal ca�kowit� swobod� w doborze samochodu dla siebie. Dowolna jest marka, dowolny model i preferowany rodzaj nadwozia samochodu oraz dowolne wyposa�enie – przy jednym tylko ograniczeniu, którym jest maksymalna kwota pieni�dzy, jak� mo�na przeznaczy� na zakup auta.

Na szcz�cie odesz�y ju� chyba w niebyt te czasy, kiedy o doborze auta s�u�bowego decydowa�y g�ównie wzgl�dy podatkowe. I cho� mo�e w mniejszym stopniu dotyczy�y one prezesów, to jednak mo�na by�o zauwa�y� na naszych drogach tak�e auta z wy�szych pó�ek – z jedn� charakterystyczn� cech� dobitnie wskazuj�c� na ich s�u�bowe przeznaczenie – kratk� za tylnym rz�dem siedze�.

Wielka trójka

Im wi�ksza i bogatsza firma, tym bud�et na kupno samochodu jest z oczywistych wzgl�dów wi�kszy. A im wi�cej pieni�dzy mo�emy przeznaczy� na zakup auta, tym wi�ksza jest mo�liwo�� wyboru spo�ród dost�pnych modeli z najwy�szej pó�ki. A jest w czym wybiera�.

Autor jest redaktorem naczelnym Internetowej Platformy Motoryzacyjnej, www.mojeauto.pl