
Fenomen chmury
Jak wybrać bezpiecznego dostawcę usług chmurowych
Cloud computing, czyli usługowy model udostępniania i korzystania z zasobów informatycznych, realizowany za pomocą połączenia sieciowego, to zjawisko, które może całkowicie zmienić świat nowych technologii.
Fenomen chmury stanowi prostota i wygoda tego modelu dla użytkownika. Zamiast kupować na stałe pakiety oprogramowania i serwery, odbiorca kupuje funkcje, których w danym momencie potrzebuje. Nie musi samodzielnie niczego instalować, nie potrzebuje wykwalifikowanego personelu, który będzie wdrażał aktualizacje i dbał o ciągłość działania systemu. W dowolnym momencie może zrezygnować z części usługi lub zwiększyć jej zakres. A przecież większość firm działa w trybie sezonowym – branża handlowa prowadzi wielką mobilizację przed okresami świątecznymi, dla firm turystycznych lub ubezpieczeniowych gorącym okresem są tygodnie wakacyjne. W modelu chmury firma może dopasować ilość zasobów informatycznych do aktualnych potrzeb i płacić tylko za funkcje, których w danym momencie potrzebuje. W dłuższej perspektywie pozwala to osiągnąć spore oszczędności.
Jednak cloud computing budzi również wśród odbiorców wiele pytań i obaw. Niełatwo jest postawić pierwszy krok w chmurze. Przekazując odpowiedzialność za zarządzanie naszymi zasobami IT na barki dostawcy musimy mieć pewność, że potrafi on zagwarantować bezpieczeństwo składowanych w chmurze danych i wysoką ciągłość dostarczania usługi. W jaki sposób prowadzić rozmowy z dostawcami, aby wybrać pewnego i zaufanego partnera? Przedstawię kilka rad dla przedsiębiorców, którzy przygotowują się do wdrożenia usługi chmurowej w firmie.
Gwarancja ciągłości realizacji usługi
Zaufany dostawca usługi chmurowej jest w stanie podpisać z nami umowę SLA, gwarantującą czas działania usługi na poziomie 99,999 proc. Praktycznie rzecz biorąc mamy w tym wypadku większą gwarancję stabilności działania systemu, niż w razie tradycyjnego zakupu licencji i wdrożenia systemu w siedzibie firmy.
Każdy przedsiębiorca posiadający w firmie platformy ERP czy CRM wie, że oprogramowanie doskonałe nie istnieje – wprowadzanie aktualizacji czy dodatkowych integracji często skutkuje tzw. „wysypaniem” się całości systemu, rozpaczliwymi telefonami do działu wsparcia dostawcy i mozolnymi próbami zidentyfikowania błędu. Wdrażając oprogramowanie w chmurze, przenosimy problem na dostawcę usługi. Możliwość wystąpienia błędów w czasie aktualizacji systemu? To nas nie interesuje. Dostawca gwarantuje poziom usługi, a my rozliczymy go z efektu.
Podczas podpisywania umowy z wysokim poziomem SLA warto jednak sprawdzić, czy nasz partner poważnie podchodzi do podjętego zobowiązania. System musi być w pełni redundantny i posiadać funkcję back-upu danych w czasie rzeczywistym. Serwer oprogramowania powinien zawsze być zdublowany w innej, oddalonej geograficznie lokalizacji, co zapewni niezależność od katastrof naturalnych czy ataków terrorystycznych. Aktywny serwer zapasowy stanowi lustrzany obraz serwera podstawowego i na bieżąco monitoruje jego działanie. W chwili wykrycia jakiegokolwiek problemu, serwer zapasowy natychmiast przejmuje całość funkcji – w sposób praktycznie nieodczuwalny dla odbiorcy usługi. Wszystkie dane są na bieżąco replikowane między dwoma serwerami, natomiast długoterminowe obrazy systemu zostają dodatkowo zapisywane na zewnętrznym nośniku lub w chmurze.
Bezpieczeństwo fizyczne
Bezpieczne, zduplikowane centra danych to fundament, na którym opiera się całe przetwarzanie w modelu chmury. To najważniejszy fragment w układance elementów, które zapewniają dobrą współpracę między dostawcą a użytkownikiem usługi. Dlatego przed podpisaniem umowy chmurowej warto osobiście wybrać się do data center, aby dokładnie zapoznać się ze wszystkimi stosowanymi tam procedurami bezpieczeństwa. Jeśli nie ma możliwości fizycznej wizytacji, poprośmy dostawcę o oprowadzenie wirtualne – dzięki technologii wideo możemy przecież „zwiedzić” każde miejsce na świecie, bez konieczności wielogodzinnych podróży.
Podstawą bezpieczeństwa każdego obiektu jest kontrola dostępu i bezpieczeństwo fizyczne. Budynek data center nie może być otwarty dla osób z zewnątrz. Całodobowy monitoring wideo obiektu, umieszczenie serwerów w zamkniętych stalowych szafach, podwójna autoryzacja pracowników za pomocą kart elektronicznych oraz skanerów siatkówki oka to procedury, które powinno posiadać każde profesjonalne centrum danych dla usług w chmurze. Warto sprawdzić, czy systemy zasilania, chłodzenia oraz wewnętrzna infrastruktura sieciowa zostały zduplikowane na wypadek awarii.
Czasami proste zdarzenie, na przykład zerwanie kabla w czasie prac budowlanych prowadzonych w pobliżu data center, może zablokować dostarczanie usługi, zatem warto zapewnić połączenie kilkoma kablami do kilku operatorów. Warto zatem zwrócić uwagę, czy w centrach danych znajdują się przykładowo podwójne generatory prądu i zbiorniki paliwa zapewniające ciągłość usług w razie wielodniowej przerwy w dostawie energii – wówczas żadna katastrofa nie przeszkodzi w dostarczaniu klientom funkcji zgodnie z umową.
Jednak cloud computing budzi również wśród odbiorców wiele pytań i obaw. Niełatwo jest postawić pierwszy krok w chmurze. Przekazując odpowiedzialność za zarządzanie naszymi zasobami IT na barki dostawcy musimy mieć pewność, że potrafi on zagwarantować bezpieczeństwo składowanych w chmurze danych i wysoką ciągłość dostarczania usługi. W jaki sposób prowadzić rozmowy z dostawcami, aby wybrać pewnego i zaufanego partnera? Przedstawię kilka rad dla przedsiębiorców, którzy przygotowują się do wdrożenia usługi chmurowej w firmie.
Gwarancja ciągłości realizacji usługi
Zaufany dostawca usługi chmurowej jest w stanie podpisać z nami umowę SLA, gwarantującą czas działania usługi na poziomie 99,999 proc. Praktycznie rzecz biorąc mamy w tym wypadku większą gwarancję stabilności działania systemu, niż w razie tradycyjnego zakupu licencji i wdrożenia systemu w siedzibie firmy.
Każdy przedsiębiorca posiadający w firmie platformy ERP czy CRM wie, że oprogramowanie doskonałe nie istnieje – wprowadzanie aktualizacji czy dodatkowych integracji często skutkuje tzw. „wysypaniem” się całości systemu, rozpaczliwymi telefonami do działu wsparcia dostawcy i mozolnymi próbami zidentyfikowania błędu. Wdrażając oprogramowanie w chmurze, przenosimy problem na dostawcę usługi. Możliwość wystąpienia błędów w czasie aktualizacji systemu? To nas nie interesuje. Dostawca gwarantuje poziom usługi, a my rozliczymy go z efektu.
Podczas podpisywania umowy z wysokim poziomem SLA warto jednak sprawdzić, czy nasz partner poważnie podchodzi do podjętego zobowiązania. System musi być w pełni redundantny i posiadać funkcję back-upu danych w czasie rzeczywistym. Serwer oprogramowania powinien zawsze być zdublowany w innej, oddalonej geograficznie lokalizacji, co zapewni niezależność od katastrof naturalnych czy ataków terrorystycznych. Aktywny serwer zapasowy stanowi lustrzany obraz serwera podstawowego i na bieżąco monitoruje jego działanie. W chwili wykrycia jakiegokolwiek problemu, serwer zapasowy natychmiast przejmuje całość funkcji – w sposób praktycznie nieodczuwalny dla odbiorcy usługi. Wszystkie dane są na bieżąco replikowane między dwoma serwerami, natomiast długoterminowe obrazy systemu zostają dodatkowo zapisywane na zewnętrznym nośniku lub w chmurze.
Bezpieczeństwo fizyczne
Bezpieczne, zduplikowane centra danych to fundament, na którym opiera się całe przetwarzanie w modelu chmury. To najważniejszy fragment w układance elementów, które zapewniają dobrą współpracę między dostawcą a użytkownikiem usługi. Dlatego przed podpisaniem umowy chmurowej warto osobiście wybrać się do data center, aby dokładnie zapoznać się ze wszystkimi stosowanymi tam procedurami bezpieczeństwa. Jeśli nie ma możliwości fizycznej wizytacji, poprośmy dostawcę o oprowadzenie wirtualne – dzięki technologii wideo możemy przecież „zwiedzić” każde miejsce na świecie, bez konieczności wielogodzinnych podróży.
Podstawą bezpieczeństwa każdego obiektu jest kontrola dostępu i bezpieczeństwo fizyczne. Budynek data center nie może być otwarty dla osób z zewnątrz. Całodobowy monitoring wideo obiektu, umieszczenie serwerów w zamkniętych stalowych szafach, podwójna autoryzacja pracowników za pomocą kart elektronicznych oraz skanerów siatkówki oka to procedury, które powinno posiadać każde profesjonalne centrum danych dla usług w chmurze. Warto sprawdzić, czy systemy zasilania, chłodzenia oraz wewnętrzna infrastruktura sieciowa zostały zduplikowane na wypadek awarii.
Czasami proste zdarzenie, na przykład zerwanie kabla w czasie prac budowlanych prowadzonych w pobliżu data center, może zablokować dostarczanie usługi, zatem warto zapewnić połączenie kilkoma kablami do kilku operatorów. Warto zatem zwrócić uwagę, czy w centrach danych znajdują się przykładowo podwójne generatory prądu i zbiorniki paliwa zapewniające ciągłość usług w razie wielodniowej przerwy w dostawie energii – wówczas żadna katastrofa nie przeszkodzi w dostarczaniu klientom funkcji zgodnie z umową.