Zamknij
Serwis www.gazeta-msp.pl wykorzystuje technologię "cookies" tzw. ciasteczka. Pliki wykorzystywane są dla celów poprawnego funkcjonowania naszego serwisu. W przypadku braku zgody na ich zapisywanie konieczna jest zmiana odpowiednich ustawień przeglądarki internetowej z jakiej korzystasz.

Home >> Stałe działy Gazety MSP >> Raport miesiąca >> Z sądu na listę dłużników za... 50 zł >>

Z sądu na listę dłużników za... 50 zł

Rejestr dłużników

Do rejestru dłużników trafiły już pierwsze wpisy z sądów. Okazuje się, że Polacy potrafią nie zapłacić nawet 50 zł grzywny i 60 zł kosztów sądowych. Tymczasem Państwo szuka rozwiązań dyscyplinujących osoby, które posiadają przeterminowane zobowiązania wobec instytucji\npublicznych.

Państwo szuka rozwiązań, aby zdyscyplinować osoby posiadające przeterminowane zobowiązania wobec instytucji publicznych. Do rejestrów dłużników biur informacji gospodarczej z gmin masowo napływają dane o niepłacących alimentów, powoli dołączają też
ze swoimi dłużnikami sądy.

Długi zgłaszane przez wymiar sprawiedliwości

Od 1 lipca 2015 roku niepłacący prawomocnie zasądzonych kar grzywny mogą zostać wpisani do wszystkich biur informacji gospodarczej. Dla długów zgłaszanych przez wymiar sprawiedliwości nie ma ograniczeń wysokości wpisywanej kwoty i terminu opóźnienia. Z sądu do rejestru można trafić za przysłowiową złotówkę i to już po upływie 30 dni. Na zapłatę orzeczonych przez sąd grzywien, nawiązki czy też kosztów sądowych kodeks karny wykonawczy przewiduje nie więcej niż 30 dni. W pozostałych przypadkach do BIG zgłosić można osobę prywatną, jeśli nie zapłaciła zobowiązań, przez co najmniej 60 dni po wyznaczonym terminie, a kwota zaległości wynosi co najmniej 200 zł, natomiast firmę, jeśli nie zapłaciła 500 zł.

Sądy do nowych możliwości przyzwyczajają się powoli. Pierwsze wpisy już się jednak pojawiły. I potrafią wprawić w zdumienie. Najniższe niezapłacone grzywny wynoszą 50 zł. W przypadku kosztów sądowych widnieją zgłoszenia na 60 zł, co oznacza, że ktoś nie rozliczył się za orzeczenie dotyczące stwierdzenia nabycia spadku. Choć oczywiście są też większe sumy. Średnia zaległość z tytułu grzywny, wpisana do tej pory przez sądy do jednego z rejestru dłużników, to 1000 zł, a najwyższa 10 000 zł. Natomiast koszty sądowe przeciętnie opiewają na 2,2 tys. zł, ale jest również wpis na ponad 45 tys. zł. Co do nawiązek na rzecz Skarbu Państwa, w grę wchodzą kwoty 500 i 1000 zł.

Nie ma wątpliwości, że nowe rozwiązanie pomoże wymiarowi sprawiedliwości w ściąganiu grzywien i kosztów sądowych, bo prędzej czy później o zaległości wobec sądu ktoś dłużnikom przypomni. Zapewne będzie to bank, firma telekomunikacyjna, pożyczkowa, kontrahent współpracujący z osobą prowadzącą działalność gospodarczą i inne podmioty, które sprawdzają w BIG-ach swoich klientów zanim podpiszą z nimi umowę. Sądom w odzyskiwaniu należności pomoże też fakt, że niezapłacone kwoty są niskie, ale już ich łączna wartość z pewnością taka nie jest. Tylko w minionym roku wyroków nakładających na skazanych konieczność zapłacenia grzywny było blisko 145 tys.

Jakie wyroki

Najczęściej grzywnami karani byli przez sądy kierowcy prowadzący pojazdy pod wpływem alkoholu, oszuści, posiadacze narkotyków i niestosujący się do wyroku sądowego.

Zgodnie z nowymi wytycznymi liczba wymierzanych przez sądy kar finansowych ma być wyższa i częściowo zastąpić kary ograniczenia wolności w zawieszeniu, jako mało dokuczliwe dla skazanych. W 2014 roku na 307,5 tys. wyroków niecałe 20 proc. stanowiły wyłącznie kary finansowe, w blisko 27 proc. przypadków grzywny towarzyszyły również wyrokom ograniczenia wolności.

Sławomir Grzelczak
Prezes BIG InfoMonitor



nr 11(151)2015


zamów koszyk

| |
Komentarze Dodaj komentarz
Brak komentarzy.

Partnerzy

Reklama partnerzyReklama partnerzyReklama partnerzyReklama partnerzyReklama partnerzyReklama partnerzy
Archiwum