Międzynarodowy klimat na NewConnect
NewConnect
Rok 2010 umocnił pozycję polskiej giełdy, jako największego i najbardziej dynamicznie rozwijającego się rynku w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Również rynek NewConnect, który powstał zaledwie trzy lata temu, już teraz uważany jest za bardzo konkurencyjny w skali europejskiej. Przyciąga młode, dynamiczne i prężnie rozwijające się spółki, które szukają kapitału na większe inwestycje. Przybywa na nim także spółek, które nie boją się ryzyka i rozpoczynają swoją działalność za granicą. Jednak tym, co w znaczący sposób mogłoby podnieść prestiż Giełdy Papierów Wartościowych jest przyciągnięcie spółek międzynarodowych. Na rynku podstawowym notowane są na razie 23 spółki zagraniczne, a na New Connect jest ich tylko trzy.
2010 przyniósł znaczącą rozpoznawalność rynku głównego GPW i NewConnect na tle innych rynków, przyciągając nowych emitentów oraz inwestorów. Na głównym parkiecie pojawiły się 34 nowe firmy, w tym PZU, które przeprowadziło największą ofertę w historii naszego rynku i jedną z największych w ostatnich latach w Europie. Liczba debiutów na rynku głównym to także zasługa NewConnect, z którego – jak do tej pory – na rynek regulowany przeniosło się dziesięć firm. Alternatywny rynek obrotu, skupiający 186 spółek, zanotował do połowy grudnia ub.r. 77 debiutów i jak do tej pory stanowi to najlepszy wynik w jego historii.
Co nas czeka w niedalekiej przyszłości
Przyszły rok również zapowiada się obiecująco pod względem wzrostu liczby notowanych podmiotów. Jak dotąd prawie 50 spółek zapowiedziało przeprowadzenie oferty i wejście na warszawską giełdę. Już wiadomo, że pojawią się wśród nich także przedsiębiorstwa zagraniczne. W 2011 r. będzie można nabyć akcje firm z Litwy, Rumunii, ze Słowenii, z Bułgarii, Czech i Rosji. O ile rynek regularny już może pochwalić się sukcesami, jeśli chodzi o akwizycję spółek międzynarodowych, o tyle NewConnect nadal musi pracować nad rozwojem w tym zakresie. Na zainteresowanie europejskich spółek rynkiem alternatywnym mogą wpłynąć zarówno udane debiuty innych zagranicznych podmiotów, jak i promocja, jaką są dla rynku notowane spółki prowadzące działalność poza granicami kraju.
I tak, już w I kwartale 2011 r. swój debiut planuje spółka Uboat Line S.A., która działalność w zakresie sprzedaży biletów promowych oraz usług logistyczno-transportowych drogą morską zamierza rozszerzyć na kraje skandynawskie. Debiut na NewConnect wzmocni naszą pozycję na rynku, natomiast pozyskane środki będą wsparciem dla realizacji założonych planów rozwoju. Zamierzamy m.in poszerzyć naszą działalność o fracht morski oraz internetową rezerwację biletów lotniczych. Planujemy także uruchomienie nowych oddziałów sprzedaży biletów, m.in w portach skandynawskich – mówi Grzegorz Misiag, prezes Uboat Line S.A.
Z drugiej strony na wizerunek NewConnect korzystnie wpłynie fakt, że zaczynają się nim interesować podmioty z Europy Zachodniej. Na koniec I kwartału 2011 r. swój debiut zapowiedziała jedna z pierwszych brytyjskich spółek Avtech Aviation&Engineering PLC z branży lotniczej. NewConnect jest rynkiem perspektywicznym, a jego potencjał zaczynają dostrzegać już nie tylko podmioty z krajów regionu Europy Środkowej, ale również spółki zza zachodniej granicy. Sądzę, że jeżeli nasza oferta zakończy się sukcesem, będzie to znak dla innych brytyjskich firm, że warto zdecydować się na debiut właśnie na polskim rynku alternatywnym, na korzyść którego przemawiają także niższe koszty oraz przejrzyste procedury – mówi Michael Unwin, CEO Avtech Avation & Engineering PLC. AAE działa na rynku napraw i konserwacji samolotów klasy executive. Dysponuje stacją obsługi technicznej, zajmuje się także wynajmem i sprzedażą samolotów, zarządzaniem flotą powietrzną oraz udostępnianiem hangarów. Debiut pozwoli nam na realizację celów strategicznych i dalszy dynamiczny rozwój. Klimat inwestycyjny w Polsce przekonał nas, aby środki pozyskane z oferty prywatnej przeznaczyć na utworzenie obiektów obsługi technicznej właśnie tutaj. Uważamy, że umożliwi nam to rozwinięcie działalności w rejonie Europy Centralnej, gdzie coraz większym zainteresowaniem cieszy się lotnictwo cywilne – dodaje Unwin.
Z pewnością NewConnect, który ma za sobą zaledwie trzy lata funkcjonowania, na razie nie nie może konkurować z brytyjskim AIM – z 1700 notowanymi spółkami, czy też skandynawskim FirstNorth – działającym przy giełdzie OMX. Wiele wskazuje jednak na to, że rok 2011 może być kolejnym znaczącym krokiem ku temu, aby polska giełda nie tylko umocniła swoją pozycję, ale mogła się dalej dynamicznie rozwijać i gonić swoich europejskich konkurentów.
Co nas czeka w niedalekiej przyszłości
Przyszły rok również zapowiada się obiecująco pod względem wzrostu liczby notowanych podmiotów. Jak dotąd prawie 50 spółek zapowiedziało przeprowadzenie oferty i wejście na warszawską giełdę. Już wiadomo, że pojawią się wśród nich także przedsiębiorstwa zagraniczne. W 2011 r. będzie można nabyć akcje firm z Litwy, Rumunii, ze Słowenii, z Bułgarii, Czech i Rosji. O ile rynek regularny już może pochwalić się sukcesami, jeśli chodzi o akwizycję spółek międzynarodowych, o tyle NewConnect nadal musi pracować nad rozwojem w tym zakresie. Na zainteresowanie europejskich spółek rynkiem alternatywnym mogą wpłynąć zarówno udane debiuty innych zagranicznych podmiotów, jak i promocja, jaką są dla rynku notowane spółki prowadzące działalność poza granicami kraju.
I tak, już w I kwartale 2011 r. swój debiut planuje spółka Uboat Line S.A., która działalność w zakresie sprzedaży biletów promowych oraz usług logistyczno-transportowych drogą morską zamierza rozszerzyć na kraje skandynawskie. Debiut na NewConnect wzmocni naszą pozycję na rynku, natomiast pozyskane środki będą wsparciem dla realizacji założonych planów rozwoju. Zamierzamy m.in poszerzyć naszą działalność o fracht morski oraz internetową rezerwację biletów lotniczych. Planujemy także uruchomienie nowych oddziałów sprzedaży biletów, m.in w portach skandynawskich – mówi Grzegorz Misiag, prezes Uboat Line S.A.
Z drugiej strony na wizerunek NewConnect korzystnie wpłynie fakt, że zaczynają się nim interesować podmioty z Europy Zachodniej. Na koniec I kwartału 2011 r. swój debiut zapowiedziała jedna z pierwszych brytyjskich spółek Avtech Aviation&Engineering PLC z branży lotniczej. NewConnect jest rynkiem perspektywicznym, a jego potencjał zaczynają dostrzegać już nie tylko podmioty z krajów regionu Europy Środkowej, ale również spółki zza zachodniej granicy. Sądzę, że jeżeli nasza oferta zakończy się sukcesem, będzie to znak dla innych brytyjskich firm, że warto zdecydować się na debiut właśnie na polskim rynku alternatywnym, na korzyść którego przemawiają także niższe koszty oraz przejrzyste procedury – mówi Michael Unwin, CEO Avtech Avation & Engineering PLC. AAE działa na rynku napraw i konserwacji samolotów klasy executive. Dysponuje stacją obsługi technicznej, zajmuje się także wynajmem i sprzedażą samolotów, zarządzaniem flotą powietrzną oraz udostępnianiem hangarów. Debiut pozwoli nam na realizację celów strategicznych i dalszy dynamiczny rozwój. Klimat inwestycyjny w Polsce przekonał nas, aby środki pozyskane z oferty prywatnej przeznaczyć na utworzenie obiektów obsługi technicznej właśnie tutaj. Uważamy, że umożliwi nam to rozwinięcie działalności w rejonie Europy Centralnej, gdzie coraz większym zainteresowaniem cieszy się lotnictwo cywilne – dodaje Unwin.
Z pewnością NewConnect, który ma za sobą zaledwie trzy lata funkcjonowania, na razie nie nie może konkurować z brytyjskim AIM – z 1700 notowanymi spółkami, czy też skandynawskim FirstNorth – działającym przy giełdzie OMX. Wiele wskazuje jednak na to, że rok 2011 może być kolejnym znaczącym krokiem ku temu, aby polska giełda nie tylko umocniła swoją pozycję, ale mogła się dalej dynamicznie rozwijać i gonić swoich europejskich konkurentów.
|
nr 2(106)2011  Zobacz więcej na temat: międzynarodowy klimat na newconnect | newconnect |
|
