Zamknij
Serwis www.gazeta-msp.pl wykorzystuje technologię "cookies" tzw. ciasteczka. Pliki wykorzystywane są dla celów poprawnego funkcjonowania naszego serwisu. W przypadku braku zgody na ich zapisywanie konieczna jest zmiana odpowiednich ustawień przeglądarki internetowej z jakiej korzystasz.

Home >> Stałe działy Gazety MSP >> Analiza branżowa >> Nowo Sklasyfikowani >>

Nowo Sklasyfikowani

Nowe profesje na liście polskiego rejestru zawodów

Wróżbita, astrolog, diagnosta kolejowy czy tajemniczy klient – to tylko niektóre z profesji, w których poszukiwani są pracownicy. Nie znajdziemy jednak takich nazw w dotychczas obowiązującej urzędowej klasyfikacji zawodów i specjalności, którą prowadzi Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Ma ona zostać zaktualizowana jeszcze w tym roku i to o ponad 500 nowych profesji.
Być może w oczach urzędników uznanie znajdą takie specjalności jak: instalator systemów alarmowych, doradca finansowy czy specjalista ds. Zarządzania talentami. Propozycje wpisania do oficjalnego rejestru nowych zawodów mogą zgłaszać ministerstwa, urzędy centralne, stowarzyszenia i związki zawodowe i inne instytucje.
Zmiany przeprowadzane przez Ministerstwo Pracy mają na celu prawne ugruntowanie nazw nowopowstałych zawodów oraz specjalizacji. Z drugiej jednak strony nowelizacja jest też korzystna dla pracodawców i agencji zatrudnienia. Dzięki niej będą mogli łatwiej sprecyzować, jakiego pracownika poszukują – uważa Beata Szilf-Nitka, Dyrektor Generalny internetowej giełdy pracy infoPraca.pl. Pracodawcy zawsze chcą bardzo precyzyjnie określić, jakimi umiejętnościami musi wykazywać się poszukiwany pracownik. Stąd, zamiast określić w ofercie, że potrzebny jest rzeźnik, piszą np. że poszukują pracownika do pracy z nożem, który potrafi ciąć schab, polędwiczkę, befsztyk. Tego typu określenie może sugerować, że przy braku rzeźników, do pracy będzie przyjęty każdy, kto potrafi posługiwać się nożem. Kolejne przykłady: specjalista do wytyczania tras przewodów czy pracownik specjalizujący się w rozbiorze drabin. Bywa też, że specyficznie sformułowana oferta ma spełnić funkcję reklamową, zwrócić uwagę osób poszukujących pracy – dodaje Beata Szilf-Nitka.

Wyodrębnienie wielu nowopowstałych zawodów ułatwi pracodawcy wybór wśród wielu kandydatów, bo obie strony będą wiedziały, jakie umiejętności powinien posiadać poszukiwany pracownik. Jest także okazją dla samego pracownika, który będzie mógł łatwiej i szybciej rozwijać w swojej, czasem wąskiej specjalizacji. Niedługo będę miał do wyboru listę nowych specjalizacji, dzięki której nie będę już tylko inżynierem. Nowa specjalizacja to zarazem nowa szansa na lepszą pracę i lepsze zarobki. Wiadomo, że specjaliści w wąskich dziedzinach zarabiają więcej – mówi Piotr Michalak z Warszawy, absolwent wydziału elektroniki i telekomunikacji.

Pełna treść artykułu dostępna jest w formie e-gazety.

Zamów Gazetę PDF koszyk



nr 5(97)2010


zamów koszyk

| |
Komentarze Dodaj komentarz
Brak komentarzy.

Partnerzy

Reklama partnerzyReklama partnerzyReklama partnerzyReklama partnerzyReklama partnerzyReklama partnerzy
Archiwum