Zamknij
Serwis www.gazeta-msp.pl wykorzystuje technologię "cookies" tzw. ciasteczka. Pliki wykorzystywane są dla celów poprawnego funkcjonowania naszego serwisu. W przypadku braku zgody na ich zapisywanie konieczna jest zmiana odpowiednich ustawień przeglądarki internetowej z jakiej korzystasz.

Home >> Wszystkie artykuły >> 40 lat minęło, czyli subiektywnie o sieci >>

40 lat minęło, czyli subiektywnie o sieci

Internauci wszystkich krajów łączcie się

Być może niektórym ciężko w to uwierzyć, ale w tym roku popularnej sieci stuknęła czterdziestka. Bez obawy. Nasz jubilat czuje się doskonale, a niektórzy wręcz twierdzą, że dopiero zaczyna raczkować. Internet nie musi także obawiać się o brak gości. Tylko w Polsce z sieci regularnie korzysta 16 mln osób. Z tej okazji warto chwile zastanowić nad wynalazkiem, którego używanie jest dla wielu z nas tak naturalne jak powietrze.

Twórcy internetu planowali inną przyszłość dla swojego dzieła (skąd ja to znam) – miała nią być kariera wojskowa. Dziś zaglądając do sieci od razu widać, że rządzą nią niezdyscyplinowani cywile. Prace nad stworzeniem sieci informatycznej rozpoczęły się w USA pod koniec lat 60. i miały być odpowiedzią na zagrożenie ze strony Związku Radzieckiego.

Oparta na połączeniu kilku komputerów sieć komunikacyjna miała umożliwiać dalsze wydawanie rozkazów, nawet jeśli nie przeżyłby już nikt, kto miałby je wykonać. Efektem gorączkowych przygotowań do zimnej wojny był system ARPAnet (uruchomiony w 1969 r.), który uważa się za narodziny internetu. System połączył 15 ważnych instytucji i ośrodków akademickich w USA.

Wraz z upływem czasu oraz dalszym stygnięciem zimnej wojny zaczęto poszukiwać alternatywnych zastosowań dla nowej technologii. Zdemobilizowany internet zaczął pomału zmierzać w kierunku, w którym zmierza po dziś dzień. Jak bardzo „pomału”, najlepiej pokazują liczby. Otóż radio, aby zgromadzić 50 mln użytkowników potrzebowało 38 lat, telewizja zaledwie 13, a internet (w formie jaką znamy obecnie) potrzebował pięciu lat, aby dołączyć do tego elitarnego grona.

W ciągu zaledwie kilku lat rozwój internetu zredefiniował pojecie komunikacji. Już w 1973 r. istniało pierwsze połączenie USA-Wielka Brytania. Jeszcze wcześniej powstała poczta elektroniczna i popularna „małpka”. Możliwość przesyłania całych plików i programów, grupy dyskusyjne czy w końcu powstanie hipertekstu, który umożliwiał połączenie tekstu, dźwięku i grafiki, to zaledwie kilka możliwości technicznych, które możemy wykorzystać na niespotykaną dotąd ilość sposobów.

Właśnie ze względu na te niezwykłe możliwości internet jest dla każdego czymś innym, a jego historię można pisać na wiele różnych sposobów. Dla konsumentów o wiele ważniejszą datą od tej, w której wprowadzano FTP może być ta, kiedy przy pomocy internetu można było zamówić jedzenie (Pizza Hut, 1994). Tak samo ważną datą dla biznesu może być sprzedaż domeny business.com za 150.000 USD (1997) lub pojawienie się pierwszego banera reklamowego na stronie internetowej (1994). Tak więc historia internetu to raczej historia jego niebywałego wpływu na nasze życie niż tylko lista instrumentów technicznych, które umożliwiły powstanie globalnej sieci.

Nasza klasa wyżej niż sex

Internet jest tak niezwykłym medium, ponieważ widzów zrobił aktywnymi uczestnikami, którzy po raz pierwszy w takim stopniu współtworzą obraz współczesnego świata. Informacja może obecnie dotrzeć do najdalszych zakątków świata w zaledwie kilka chwil. To pierwszy tak powszechny dostęp do informacji.

Artykuł pochodzi z serwisu SuperMarketing.pl (www.supermarketing.pl), który pozwoli Ci zaplanować i zrealizować wszystkie cele biznesowe w Internecie. Autor pracuje dla firmy Eactive. www.eactive.pl

Pełna treść artykułu dostępna jest w formie e-gazety.

Zamów Gazetę PDF koszyk



nr 7(87)2009


zamów koszyk

Zobacz więcej na temat: internet

| |
Komentarze Dodaj komentarz
Brak komentarzy.

Partnerzy

Reklama partnerzyReklama partnerzyReklama partnerzyReklama partnerzyReklama partnerzyReklama partnerzy
Archiwum