
Po bessie musi nadejść hossa
Telemarketing w czasie recesji
- Czy naszą ofertę kierujemy do właściwej firmy?
- Czy oferta trafiła do kompetentnej osoby w danej firmie?
- Czym wyróżniamy się na tle naszej konkurencji?
- Dlaczego klient powinien wybrać właśnie nasz produkt?
Pierwsze kroki
Dobrze się przygotujmy, gdyż odpowiedzi na te zgoła niepozorne pytania będą stanowić zarówno kryterium doboru przyszłego kontrahenta, jak również swoistego rodzaju kartę przetargową w negocjacjach z klientem. Sprawdzonym pomysłem jest stworzenie w pigułce kompendium wiedzy argumentów, które najskuteczniej przekonywały naszych dotychczasowych klientów oraz powodów, dla których klienci odmawiali podjęcia współpracy. Uzupełnieniem naszego vademecum będą także pytania i odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania przez potencjalnego klienta podczas negocjacji. Opracowanie takie będzie dla osób kontaktujących się bezpośrednio z klientem podpowiedzią i wskazówką, jak reagować w danej sytuacji. Pamiętajmy o tym, że schemat rozmowy przedstawiciela handlowego z potencjalnym kontrahentem każdorazowo ma podobny przebieg, a co za tym idzie – doświadczenia pracowników działu handlowego są mocno zbliżone.
Nasz sukces w nadchodzącym roku zależeć będzie w ogromnej mierze od dwóch zasadniczych czynników. Zwiększeniu sprzedaży i zminimalizowania kosztów. Dlatego warto zastanowić się, jaka grupa firm stanowi naszą najlepszą grupę docelową. Chcąc ograniczyć zbędne wydatki, warto działać fokusowo – dobierając tylko te firmy, w których prawdopodobieństwo sprzedaży jest znacznie większe niż w pozostałych. Pozwoli nam to zaoszczędzić czas i przede wszystkim pieniądze.
Autor reprezentuje Bisnode Polska
Pełna treść artykułu dostępna jest w formie e-gazety. Zamów Gazetę PDF ![]() nr 12(92)2009 ![]() |