DELIKATNE PRZYSPIESZENIE NA RYNKU MOTORYZACYJNYM
Sprzedaż samochodów osobowych w październiku wzrosła o 20,3 proc. w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku – wynika z raportu SAMAR. Na tle dużych, europejskich rynków samochodowych, które w tym roku zanotowały spadek, Polska wypada bardzo dobrze. Czy 2010 rok krajowa branża motoryzacyjna ma szansę zakończyć na plusie?
W Polsce nadal utrzymuje się wysokie tempo przyrostu parku samochodowego, co jest przede wszystkim rezultatem dużych zakupów aut osobowych. W sumie w okresie od stycznia do października 2010 dealerzy i producenci sprzedali prawie 264 tys. samochodów. W porównaniu do ubiegłego roku daje to wprawdzie spadek o 0,4 proc., jednak rezultat ten należy uznać za dobry. Słabsze wyniki sprzedażowe notują przede wszystkim marki popularne. Lepiej radzą sobie producenci aut z segmentu premium. Sektor aut luksusowych nadal charakteryzuje wzrost. Rekordową sprzedaż zanotowało w tym roku BMW. Jest to przede wszystkim zasługa modeli: X5, X6 oraz nowego X1, które stanowią w sumie 60 proc. sprzedawanych w Polsce aut tej marki – mówi Agnieszka Zachaj-Zafirow z Inchcape Motor Polska.
Ożywienie na rynku jest skutkiem rosnącej liczby klientów instytucjonalnych w grupie kupujących. Nie bez wpływu pozostaje też planowane zniesienie możliwości odliczenia całej kwoty VAT od zakupu auta „z kratką”, czy wejście w życie normy EURO V, zaostrzającej wymogi co do emisji szkodliwych substancji do atmosfery. Zgodnie z prognozami, te dwa czynniki mogą mieć w przyszłości wpływ na cenę samochodów. Analizy pokazują, że nie bez znaczenia dla wzrostu sprzedaży pozostają również działania marketingowe podejmowane przez producentów i dystrybutorów. Po ubiegłorocznych oszczędnościach można zaobserwować duże ożywienie w branży motoryzacyjnej, zwłaszcza w sektorze reklamy internetowej. Klucz do sukcesu na krajowym rynku leży jednak gdzie indziej. - W Polsce nadal bardzo ważnym czynnikiem przy wyborze auta pozostaje jego cena. Dobra polityka sprzedażowa ma tu decydujące znaczenie. Wiodący dystrybutorzy mogą zaoferować swoim klientom nawet 25-procentowe upusty – twierdzi specjalistka z Inchcape Motor Polska.
Obserwacja trendów motoryzacyjnych w 2010 r. sprawia, że pytanie: czy w 2011 r. wartość całego rynku przekroczy ubiegłoroczną sumę 23,6 mld. zł, wydaje się być uzasadnione. Z jednej strony spadek w segmencie aut popularnych może spowodować, że ilość sprzedanych sztuk nie przekroczy poziomu z 2009 roku. Z drugiej jednak - decyzje zakupowe przyspiesza chęć skorzystania z możliwości nabycia tańszego samochodu przed wejściem w życie niekorzystnych zmian. Sumując te dwie tendencje można ostrożnie prognozować, że tegoroczny bilans przekroczy poziom sprzedaży z 2009 r.
Ożywienie na rynku jest skutkiem rosnącej liczby klientów instytucjonalnych w grupie kupujących. Nie bez wpływu pozostaje też planowane zniesienie możliwości odliczenia całej kwoty VAT od zakupu auta „z kratką”, czy wejście w życie normy EURO V, zaostrzającej wymogi co do emisji szkodliwych substancji do atmosfery. Zgodnie z prognozami, te dwa czynniki mogą mieć w przyszłości wpływ na cenę samochodów. Analizy pokazują, że nie bez znaczenia dla wzrostu sprzedaży pozostają również działania marketingowe podejmowane przez producentów i dystrybutorów. Po ubiegłorocznych oszczędnościach można zaobserwować duże ożywienie w branży motoryzacyjnej, zwłaszcza w sektorze reklamy internetowej. Klucz do sukcesu na krajowym rynku leży jednak gdzie indziej. - W Polsce nadal bardzo ważnym czynnikiem przy wyborze auta pozostaje jego cena. Dobra polityka sprzedażowa ma tu decydujące znaczenie. Wiodący dystrybutorzy mogą zaoferować swoim klientom nawet 25-procentowe upusty – twierdzi specjalistka z Inchcape Motor Polska.
Obserwacja trendów motoryzacyjnych w 2010 r. sprawia, że pytanie: czy w 2011 r. wartość całego rynku przekroczy ubiegłoroczną sumę 23,6 mld. zł, wydaje się być uzasadnione. Z jednej strony spadek w segmencie aut popularnych może spowodować, że ilość sprzedanych sztuk nie przekroczy poziomu z 2009 roku. Z drugiej jednak - decyzje zakupowe przyspiesza chęć skorzystania z możliwości nabycia tańszego samochodu przed wejściem w życie niekorzystnych zmian. Sumując te dwie tendencje można ostrożnie prognozować, że tegoroczny bilans przekroczy poziom sprzedaży z 2009 r.
nr 2(106)2011 ![]() |