Zamknij
Serwis www.gazeta-msp.pl wykorzystuje technologię "cookies" tzw. ciasteczka. Pliki wykorzystywane są dla celów poprawnego funkcjonowania naszego serwisu. W przypadku braku zgody na ich zapisywanie konieczna jest zmiana odpowiednich ustawień przeglądarki internetowej z jakiej korzystasz.

Home >> Wszystkie artykuły >> Gdybym mogła... Kayah - polska Supermenka o sukcesach, biznesie i pasji >>

Gdybym mogła... Kayah - polska Supermenka o sukcesach, biznesie i pasji

Raport: Kobiety w biznesie

Pasja ma ogromną siłę, nie liczy się z zaszczytami, nagrodami, konkurencją, ani krytyką. Jest jak powietrze – niezbędne, aby żyć. Sekretem jest przede wszystkim zaspokajanie swoich własnych oczekiwań (...).
Kayah
Pierwsza polska Supermenka – laureatka Fryderyków, Super Jedynek i Złotego Słowika, Współzałożycielka wytwórni płytowej Kayax, kobieta sukcesu
– opowiedziała nam o swoich pasjach, karierze muzycznej i biznesie według kobiet.
Czy popularność pomaga w prowadzeniu biznesu?
Tak, poniekąd tak. Nie wiem czy sama popularność, ale na pewno wiarygodność
i zaufanie. To ważne cechy, przydatne w każdym biznesie.


A zdecydowałaby się Pani na działalność gospodarczą, gdyby miała Pani startować zupełnie od zera – bez zaplecza, jakie zdobyła Pani jako piosenkarka? Wszak przedsiębiorczość w Polsce bywa trudna.
Nie wiem. Trudno mi gdybać… Prowadzę firmę fonograficzną, czyli biznes w którym mam spore doświadczenie i to jest na pewno pomocne. A czy zdecydowałabym się na inny biznes, tak od początku? Korci mnie to czasem, mam sporo pomysłów, więc kto wie  :), tylko póki co brakuje mi czasu na realizację większości moich pomysłów.

Może zatem sroga ocena warunków prowadzenia biznesu w Polsce jest bardzo subiektywna i zależy od punktu widzenia?
Na pewno. W branży fonograficznej też nie jest łatwo. Tradycyjne nośniki CD sprzedają się coraz gorzej, sprzedaż cyfrowa nie gwarantuje póki co dużych przychodów, coraz trudniej jest promować ambitną muzykę w mediach, które skupiają się na wszystkim tylko nie sztuce. Ostatnio jest również ciężko z dystrybucją młodych, debiutujących artystów. Więc generalnie nie jest lekko, dlatego trzeba kochać to co się robi i wierzyć, że ma to sens. My mamy to szczęście, że pracujemy z fajnymi, kreatywnymi Artystami i że w Kayaxie pracują pasjonaci, bardzo zaangażowani w to co robią, dlatego mimo trudności odnosimy sukcesy.

A kobiety? Pani zdaniem w przedsiębiorczości mają równe szanse, co mężczyźni? Spotyka się Pani z dyskryminacją podczas prowadzenie rozmów biznesowych?
Nie prowadzę rozmów biznesowych. Moim zadaniem w Kayaxie jest PR i jest to jak najbardziej kobieca działka :). Ponoć dyskryminacja istnieje, ale nie odczułam jej na swojej skórze od co najmniej 15 lat. Wydaje mi się, że ciężko pracując na swoją markę skutecznie pokonałam granice dzielące świat męski i damski.

Dlaczego Pani zdaniem inicjatywy kobiece, jak np. Partia Kobiet, nie cieszą się masową i szeroką popularnością? Z jednej strony kobiety apelują o więcej przywilejów, z drugiej jednak nie wykorzystują wszystkich swoich możliwości, ani nie stają murem za działaniami prokobiecymi.
Moim i zdaniem, być może kontrowersyjnym, dzieje się tak, bo kobiety się nie jednoczą kiedy tego wymaga sytuacja. Często bywa to jednorazowym, krótkotrwałym zrywem. Ale nadmiar obowiązków, jakie przychodzi im na co dzień pogodzić, praca zawodowa z odpowiedzialnością za życie rodzinne i domowe ognisko, w krytycznych momentach odciąga je od ideałów i walki. Poza tym często się zdarza, że same kobiety, które nie uczestniczą w ideowej walce, choć są jej przedmiotem, może ze strachu przed zmianą lub ośmieszeniem w najbliższym, nierzadko nieakceptującym samodzielnego myślenia i decydowania środowisku, bo to wymaga od nich przebudowy stereotypowego myślenia lub może ze zwykłej wygody braku zmian lub ze strachu przed brakiem akceptacji nowej postawy u siebie, nie decydują się na zabranie głosu. Co gorsza wręcz negują każdy ruch przeciwko istniejącemu porządkowi, który wcale nie jest w oczywisty sposób satysfakcjonujący. Zmiana frontu to poważne konsekwencje, a te wobec zaściankowego myślenia, że kobieta jest uległa, spolegliwa lub nic nie warta bez mężczyzny u boku jest przeszkodą ciężką do pokonania. To ryzyko często przeraża. Ale z pewnością jest ono warte podjęcia.

A może po prostu chęć posiadania pełnej swobody i nieograniczonych możliwości przez kobiety to mit? Może kobiety nie chcą się przyznać, że niechętnie przejęłyby całą władzę?
Po co nam władza? Nam potrzeba zrozumienia, miłości i partnerstwa. Nie wyszydzania i lekceważenia. I braku elegancji. Inteligentny człowiek wie jak prosto jest kierować kimś z miłości i z miłością. Nie na darmo się mówi w niektórych domach, że mężczyzna to głowa, ale kobieta to szyja. Ja wierzę, że mężczyzna to bardzo określona ekspansywna energia. Ale jak wszystko na świecie ma dwa aspekty - negatywny i pozytywny. To kobieta nadaje jej kształt, jak naczynie, dzięki niej może się manifestować jej dodatnia strona.

Coś stało się mi, dla twoich ust dziś nie chcę być kobietą już. Zmieniam się w kryształu szkło, unieś mnie lecz nie kołysz mną*. Czy najlepiej być kameleonem – w zależności od sytuacji być kobietą kruchą i bezbronną lub silną, autonomiczną osobowością?
Zawsze trzeba być sobą. A jeśli się jest inteligentną osobą to wtedy to naprawdę wystarczy.

Co Panią mobilizuje do realizacji marzeń i pragnień? Syn, nagrody, sukces, pieniądze?
Pasja jest jedynym nieśmiertelnym bodźcem. Nawet miłość potrafi wygasnąć w moim życiu, choć zawsze ustępuje przyjaźni. Natomiast pasja ma ogromną siłę, nie liczy się z zaszczytami, nagrodami, konkurencją i krytyką. Jest jak powietrze, jest niezbędne by żyć. Sekretem jest przede wszystkim zaspakajanie swoich własnych oczekiwań, realizowanie własnych marzen i wizji. No tak, ale łatwo mówić to komuś, kto w gruncie rzeczy poza paroma wyjątkami miał ogromne szczęście do ludzi.

Gdzieś tam za horyzontem wstaje nowy dzień. Spojrzy ci prosto w oczy słońcem strach opuści cię**. A jak zapowiada się kolejny dzień Kayah?
Po występie na gali Eska Music Awards oraz recitalu na Festiwalu TOPtrendy w Sopocie oraz zwykłych regularnych koncertach, przede mną jeszcze Festiwal w Opolu, gdzie wykonam między innymi mój najnowszy singiel „Za późno”. W czerwcu wystąpimy też na festiwalu Timitar w Maroku... Maj i czerwiec to zawsze najbardziej intensywne miesiące w naszej pracy. I choć jestem już bardzo zmęczona, to czuję się spełniona, bo każdy kontakt z publicznością, z moimi fanami dodaje mi mnóstwo energii. Tym bardziej cieszy mnie fakt, że mój nowy utwór „Za późno”, spotkał się z tak cudownym odbiorem i okupując listy radiowych przebojów, jest fantastycznie przyjmowany przez publiczność na koncertach. Bardzo mnie to cieszy i dopinguje do dalszej pracy.

Życzymy zatem powodzenia i nieustającego szczęścia do ludzi spotykanych na Pani drodze

Rozmawiała Magdalena Trusińska


* Fragment utworu Do D.N.A., Kayah
** Fragment utworu Horyzont, Kayah


nr 6(110)2011


zamów koszyk

Zobacz więcej na temat: kayah | pierwsza polska supermenka

| |
Komentarze Dodaj komentarz
Brak komentarzy.

Partnerzy

Reklama partnerzyReklama partnerzyReklama partnerzyReklama partnerzyReklama partnerzyReklama partnerzy
Archiwum