
Druga szansa dla uczciwych
Obraz upadłości w świetle badań PARP
W opinii społeczeństwa, a także samych przedsiębiorców i ekspertów, przedsiębiorca, który upadł jest co najmniej współwinny takiej sytuacji. Obciążają go głównie błędy w zarządzaniu i brak przewidywania, a także ignorancja prawna.
Przedsiębiorcy w kryzysie i w upadłości są społecznie napiętnowani, zatem w sytuacji zagrożenia próbują radzić sobie sami. Respondenci deklarują poparcie dla idei II szansy, ale zgodę na ewentualne wsparcie warunkują etycznym postępowaniem przedsiębiorcy w sytuacji zagrożenia upadłością i upadłości.
Czasy obecnie trwającego spowolnienia gospodarczego zdają się sprzyjać różnego rodzaju porażkom biznesowym. Statystyki publiczne z roku na rok prezentują wyższe liczby zamykanych przedsiębiorstw, tak w Polsce, jak i w pozostałych krajach UE. Specyfiką polskich porażek na tle państw sąsiedzkich jest nie tyle wysoki wskaźnik tych porażek, co niski wskaźnik upadłości firm. W 2010 r., według szacunków Coface Poland mieliśmy do czynienia z 655 upadłościami przedsiębiorstw przy ponad 260 tysiącach firm wyrejestrowanych z REGON. Analiza przyczyn tego zjawiska stanowiła istotny element badania Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości w obszarze Polityki II szansy(1).
Jego wyniki wskazują na istnienie licznych barier w korzystaniu przez przedsiębiorców z procedury upadłościowej i naprawczej. Wśród nich są bariery prawne związane z niewydolnym i nieprzyjaznym dla przedsiębiorców systemem prawa upadłościowego, bariery systemowe, dotyczące nieefektywnych działań organów wymiaru sprawiedliwości i bariery świadomościowe tkwiące głównie w samych przedsiębiorcach. Ten ostatni czynnik jest szczególnie niepokojący – okazuje się bowiem, że przedsiębiorcy zazwyczaj nie posiadają żadnej wiedzy dotyczącej prawa upadłościowego i związanej z nim procedury upadłościowej i naprawczej. Ci bardziej uświadomieni przedsiębiorcy dysponują bądź jedynie szczątkową, bądź bardzo ogólną wiedzą na temat zasad prawnych rządzących procesem upadłości. Niemniej dla większości z nich problem upadłości nie istnieje, do momentu gdy firma znajduje się już w kryzysie.
Przedsiębiorcy badani w ramach projektu wskazywali także na odczuwanie społecznego piętna, jakie ciąży na upadłości. Częste były wypowiedzi świadczące o wstydliwości związanej z sytuacją upadłości w przedsiębiorstwie. Z tego powodu, gdy pojawiają się symptomy świadczące o zbliżającym się kryzysie firmy, przedsiębiorcy – zamiast korzystać z procedury prawa upadłościowego i naprawczego – wolą radzić sobie sami i na własną rękę starają się regulować swoje należności. Niejednokrotnie takie zachowanie prowadzi do pogorszenia i tak już trudnej sytuacji finansowej firmy. Komplikuje także sytuację prawną (zbyt późne złożenie wniosku o upadłość przekreśla możliwość skorzystania z procedury układowej).
Negatywne konotacje związane ze słowem upadłość oraz istnienie silnie zakorzenionego negatywnego nastawienia do upadłości, zdają się być szczególnie istotnymi wnioskami płynącymi z badań PARP, także w kontekście celów Polityki II szansy, proponowanej przez Komisję Europejską. Założenia tej Polityki w dużym uproszczeniu można sprowadzić do działań polegających na minimalizowaniu ryzyka porażki biznesowej, wspieraniu procesu odradzania się przedsiębiorcy i przeciwdziałaniu piętnu porażki. Instrumentami tej polityki mają być także zmiany w prawie, co oznacza, że Polityka II szansy ma służyć także wspieraniu skutecznego i szybkiego procesu upadłościowego.
W świetle badań PARP kluczowe znaczenie dla powodzenia Polityki II szansy w Polsce zdaje się mieć minimalizowanie siły społecznego piętna ciążącego na upadłości. Negatywny, piętnujący stosunek do upadłości został bowiem zidentyfikowany we wszystkich badanych grupach respondentów, tj. wśród ekspertów na co dzień zajmujących się ową problematyką (sędziowie sądów upadłościowych, syndycy, reprezentanci stron, naukowcy, wierzyciele, psychologowie biznesu), ogółu przedsiębiorców(2), a także wśród ogółu społeczeństwa(3)). Wśród wszystkich grup respondentów upadłość kojarzona była negatywnie i zestawiana z takimi pojęciami jak: bankructwo, nieudacznictwo, a także brak biznesowych talentów i przestępstwo. Najwyższym rygoryzmem wykazali się przy tym respondenci badania sondażowego, a zatem ogół społeczeństwa. W porównaniu z przedstawicielami sektora MSP dorośli Polacy znacznie częściej kojarzyli upadłość ze zjawiskami pejoratywnymi (z przejawami biznesowej niezaradności i zachowaniami nieetycznymi lub przestępczymi), a także znacznie częściej odpowiedzialnością za upadłość obarczali samych właścicieli/zarządzających. Rzadziej także uznawali za wiarygodnych przedsiębiorców, którzy po doświadczeniu upadłości prowadzą kolejną działalność gospodarczą i częściej deklarowali brak gotowości do zainwestowania w biznes prowadzony przez taką osobę.
W badaniu sondażowym najczęściej kojarzono upadłość z bankructwem (85 proc. wskazań) i brakiem umiejętności zarządzania/błędami w zarządzaniu (71 proc.). Na trzecim miejscu wśród skojarzeń z upadłością znalazły się niesprzyjające okoliczności zewnętrzne, np. kryzys, zmiana kursu walut (69 proc.), na czwartym zaś tragedia, trudne doświadczenia osobiste (57 proc.). Połowa respondentów (52 proc.) wiązała upadłość z umyślnym działaniem właścicieli na szkodę przedsiębiorstwa, a dla 46 proc. respondentów upadłość kojarzyła się z przestępstwem.

Uzyskane dane potwierdzają zatem istnienie społecznego piętna upadłości. W opinii społecznej upadający przedsiębiorca jest w dużej mierze sam sobie winien i ma udział w doprowadzeniu do upadłości głównie wskutek braku kompetencji zarządczych. Respondenci dostrzegają co prawda wpływ czynników niezależnych od przedsiębiorcy na złą kondycję finansową przedsiębiorstwa, ale nie jest to wpływ decydujący. W opinii społecznej zatem główną rolę w doprowadzeniu do upadłości odgrywa sam przedsiębiorca. Co istotne, opinie formułowane przez ogół społeczeństwa są w tym zakresie bardziej rygorystyczne niż opinie samych przedsiębiorców.
Wnioski płynące z sondażu i badania przedsiębiorców znajdują potwierdzenie w wynikach badania ekspertów, co stanowi pewne zaskoczenie. Okazuje się bowiem, że aż 30 proc. ekspertów ankietowanych w badaniu PARP całkowitą odpowiedzialnością za upadłość obciąża przedsiębiorcę. Pozostałe 70 proc. z nich wskazuje jednocześnie na współwystępowanie czynników leżących po stronie przedsiębiorców i czynników od nich niezależnych. Jednocześnie aż 71 proc. ekspertów stwierdziło, że przedsiębiorca, wobec którego ogłoszono upadłość, jest niewiarygodny, w tym 22 proc., że całkowicie niewiarygodny. Także osoba, która po doświadczeniu porażki rozpoczęła działalność po raz kolejny nie wzbudza zaufania ekspertów. W oczach 47 proc. z nich taki przedsiębiorca jest osobą niewiarygodną.
W świetle powyższych danych nie może dziwić fakt, że przedsiębiorcy unikają korzystania z prawa upadłościowego i naprawczego oraz że do końca starają się radzić sobie sami. Nieco optymizmu mogą natomiast wzbudzać dane wskazujące na dość znaczną akceptację środowiska samych przedsiębiorców, ale i społeczeństwa, dla idei drugiej szansy. Dla 55 proc. respondentów badania sondażowego upadłość jest doświadczeniem, które pozwala się czegoś nauczyć i wyciągnąć wnioski na przyszłość. Podobny odsetek respondentów (49 proc.) twierdził, że upadłość jest czymś normalnym dla gospodarki i kojarzy się z możliwością zawarcia ugody z wierzycielami i dalszego funkcjonowania po spłacie długów. Jednocześnie ok. 65 proc. respondentów uznało, że przedsiębiorcom, którzy upadli, należy się druga szansa oraz że powinno się udzielać im bezpłatnego wsparcia informacyjnego lub szkoleniowo-doradczego (65 proc.). Także większość ekspertów poparła ideę drugiej szansy i ta opinia była wspólna także dla większości przedsiębiorców. Wspólnym mianownikiem dla wszystkich badanych grup była natomiast uczciwość przedsiębiorcy i powód upadłości. Respondenci wszystkich badań realizowanych w projekcie PARP stwierdzili, iż kryterium możliwości skorzystania z dobrodziejstwa II szansy powinno być etyczne postępowanie przedsiębiorcy w sytuacji zagrożenia upadłości i upadłości.
Joanna Orłowska
Departament Rozwoju Przedsiębiorczości i Innowacyjności
Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości
Artykuł powstał w oparciu o wyniki badań realizowanych na zlecenie PARP w ramach projektu: Polityka II szansy – zapotrzebowanie na usługi doradcze oraz instrumenty wsparcia dla ponownie rozpoczynających działalność gospodarczą. Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego, Program Operacyjny Kapitał Ludzki.
Pełne teksty raportów z badań są dostępne w wersji elektronicznej na stronie internetowej Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości http://badania.parp.gov.pl/
1. Projekt badawczy pt. Polityka II szansy – zapotrzebowanie na usługi doradcze oraz instrumenty wsparcia dla ponownie rozpoczynających działalność gospodarczą. Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego, Program Operacyjny Kapitał Ludzki.
2. Próba ogólnopolska, reprezentatywna.
3. Badanie sondażowe realizowane na ogólnopolskiej próbie dorosłych mieszkańców Polski.
Czasy obecnie trwającego spowolnienia gospodarczego zdają się sprzyjać różnego rodzaju porażkom biznesowym. Statystyki publiczne z roku na rok prezentują wyższe liczby zamykanych przedsiębiorstw, tak w Polsce, jak i w pozostałych krajach UE. Specyfiką polskich porażek na tle państw sąsiedzkich jest nie tyle wysoki wskaźnik tych porażek, co niski wskaźnik upadłości firm. W 2010 r., według szacunków Coface Poland mieliśmy do czynienia z 655 upadłościami przedsiębiorstw przy ponad 260 tysiącach firm wyrejestrowanych z REGON. Analiza przyczyn tego zjawiska stanowiła istotny element badania Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości w obszarze Polityki II szansy(1).
Jego wyniki wskazują na istnienie licznych barier w korzystaniu przez przedsiębiorców z procedury upadłościowej i naprawczej. Wśród nich są bariery prawne związane z niewydolnym i nieprzyjaznym dla przedsiębiorców systemem prawa upadłościowego, bariery systemowe, dotyczące nieefektywnych działań organów wymiaru sprawiedliwości i bariery świadomościowe tkwiące głównie w samych przedsiębiorcach. Ten ostatni czynnik jest szczególnie niepokojący – okazuje się bowiem, że przedsiębiorcy zazwyczaj nie posiadają żadnej wiedzy dotyczącej prawa upadłościowego i związanej z nim procedury upadłościowej i naprawczej. Ci bardziej uświadomieni przedsiębiorcy dysponują bądź jedynie szczątkową, bądź bardzo ogólną wiedzą na temat zasad prawnych rządzących procesem upadłości. Niemniej dla większości z nich problem upadłości nie istnieje, do momentu gdy firma znajduje się już w kryzysie.
Przedsiębiorcy badani w ramach projektu wskazywali także na odczuwanie społecznego piętna, jakie ciąży na upadłości. Częste były wypowiedzi świadczące o wstydliwości związanej z sytuacją upadłości w przedsiębiorstwie. Z tego powodu, gdy pojawiają się symptomy świadczące o zbliżającym się kryzysie firmy, przedsiębiorcy – zamiast korzystać z procedury prawa upadłościowego i naprawczego – wolą radzić sobie sami i na własną rękę starają się regulować swoje należności. Niejednokrotnie takie zachowanie prowadzi do pogorszenia i tak już trudnej sytuacji finansowej firmy. Komplikuje także sytuację prawną (zbyt późne złożenie wniosku o upadłość przekreśla możliwość skorzystania z procedury układowej).
Negatywne konotacje związane ze słowem upadłość oraz istnienie silnie zakorzenionego negatywnego nastawienia do upadłości, zdają się być szczególnie istotnymi wnioskami płynącymi z badań PARP, także w kontekście celów Polityki II szansy, proponowanej przez Komisję Europejską. Założenia tej Polityki w dużym uproszczeniu można sprowadzić do działań polegających na minimalizowaniu ryzyka porażki biznesowej, wspieraniu procesu odradzania się przedsiębiorcy i przeciwdziałaniu piętnu porażki. Instrumentami tej polityki mają być także zmiany w prawie, co oznacza, że Polityka II szansy ma służyć także wspieraniu skutecznego i szybkiego procesu upadłościowego.
W świetle badań PARP kluczowe znaczenie dla powodzenia Polityki II szansy w Polsce zdaje się mieć minimalizowanie siły społecznego piętna ciążącego na upadłości. Negatywny, piętnujący stosunek do upadłości został bowiem zidentyfikowany we wszystkich badanych grupach respondentów, tj. wśród ekspertów na co dzień zajmujących się ową problematyką (sędziowie sądów upadłościowych, syndycy, reprezentanci stron, naukowcy, wierzyciele, psychologowie biznesu), ogółu przedsiębiorców(2), a także wśród ogółu społeczeństwa(3)). Wśród wszystkich grup respondentów upadłość kojarzona była negatywnie i zestawiana z takimi pojęciami jak: bankructwo, nieudacznictwo, a także brak biznesowych talentów i przestępstwo. Najwyższym rygoryzmem wykazali się przy tym respondenci badania sondażowego, a zatem ogół społeczeństwa. W porównaniu z przedstawicielami sektora MSP dorośli Polacy znacznie częściej kojarzyli upadłość ze zjawiskami pejoratywnymi (z przejawami biznesowej niezaradności i zachowaniami nieetycznymi lub przestępczymi), a także znacznie częściej odpowiedzialnością za upadłość obarczali samych właścicieli/zarządzających. Rzadziej także uznawali za wiarygodnych przedsiębiorców, którzy po doświadczeniu upadłości prowadzą kolejną działalność gospodarczą i częściej deklarowali brak gotowości do zainwestowania w biznes prowadzony przez taką osobę.
W badaniu sondażowym najczęściej kojarzono upadłość z bankructwem (85 proc. wskazań) i brakiem umiejętności zarządzania/błędami w zarządzaniu (71 proc.). Na trzecim miejscu wśród skojarzeń z upadłością znalazły się niesprzyjające okoliczności zewnętrzne, np. kryzys, zmiana kursu walut (69 proc.), na czwartym zaś tragedia, trudne doświadczenia osobiste (57 proc.). Połowa respondentów (52 proc.) wiązała upadłość z umyślnym działaniem właścicieli na szkodę przedsiębiorstwa, a dla 46 proc. respondentów upadłość kojarzyła się z przestępstwem.

Uzyskane dane potwierdzają zatem istnienie społecznego piętna upadłości. W opinii społecznej upadający przedsiębiorca jest w dużej mierze sam sobie winien i ma udział w doprowadzeniu do upadłości głównie wskutek braku kompetencji zarządczych. Respondenci dostrzegają co prawda wpływ czynników niezależnych od przedsiębiorcy na złą kondycję finansową przedsiębiorstwa, ale nie jest to wpływ decydujący. W opinii społecznej zatem główną rolę w doprowadzeniu do upadłości odgrywa sam przedsiębiorca. Co istotne, opinie formułowane przez ogół społeczeństwa są w tym zakresie bardziej rygorystyczne niż opinie samych przedsiębiorców.
Wnioski płynące z sondażu i badania przedsiębiorców znajdują potwierdzenie w wynikach badania ekspertów, co stanowi pewne zaskoczenie. Okazuje się bowiem, że aż 30 proc. ekspertów ankietowanych w badaniu PARP całkowitą odpowiedzialnością za upadłość obciąża przedsiębiorcę. Pozostałe 70 proc. z nich wskazuje jednocześnie na współwystępowanie czynników leżących po stronie przedsiębiorców i czynników od nich niezależnych. Jednocześnie aż 71 proc. ekspertów stwierdziło, że przedsiębiorca, wobec którego ogłoszono upadłość, jest niewiarygodny, w tym 22 proc., że całkowicie niewiarygodny. Także osoba, która po doświadczeniu porażki rozpoczęła działalność po raz kolejny nie wzbudza zaufania ekspertów. W oczach 47 proc. z nich taki przedsiębiorca jest osobą niewiarygodną.
W świetle powyższych danych nie może dziwić fakt, że przedsiębiorcy unikają korzystania z prawa upadłościowego i naprawczego oraz że do końca starają się radzić sobie sami. Nieco optymizmu mogą natomiast wzbudzać dane wskazujące na dość znaczną akceptację środowiska samych przedsiębiorców, ale i społeczeństwa, dla idei drugiej szansy. Dla 55 proc. respondentów badania sondażowego upadłość jest doświadczeniem, które pozwala się czegoś nauczyć i wyciągnąć wnioski na przyszłość. Podobny odsetek respondentów (49 proc.) twierdził, że upadłość jest czymś normalnym dla gospodarki i kojarzy się z możliwością zawarcia ugody z wierzycielami i dalszego funkcjonowania po spłacie długów. Jednocześnie ok. 65 proc. respondentów uznało, że przedsiębiorcom, którzy upadli, należy się druga szansa oraz że powinno się udzielać im bezpłatnego wsparcia informacyjnego lub szkoleniowo-doradczego (65 proc.). Także większość ekspertów poparła ideę drugiej szansy i ta opinia była wspólna także dla większości przedsiębiorców. Wspólnym mianownikiem dla wszystkich badanych grup była natomiast uczciwość przedsiębiorcy i powód upadłości. Respondenci wszystkich badań realizowanych w projekcie PARP stwierdzili, iż kryterium możliwości skorzystania z dobrodziejstwa II szansy powinno być etyczne postępowanie przedsiębiorcy w sytuacji zagrożenia upadłości i upadłości.
Joanna Orłowska
Departament Rozwoju Przedsiębiorczości i Innowacyjności
Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości
Artykuł powstał w oparciu o wyniki badań realizowanych na zlecenie PARP w ramach projektu: Polityka II szansy – zapotrzebowanie na usługi doradcze oraz instrumenty wsparcia dla ponownie rozpoczynających działalność gospodarczą. Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego, Program Operacyjny Kapitał Ludzki.
Pełne teksty raportów z badań są dostępne w wersji elektronicznej na stronie internetowej Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości http://badania.parp.gov.pl/
1. Projekt badawczy pt. Polityka II szansy – zapotrzebowanie na usługi doradcze oraz instrumenty wsparcia dla ponownie rozpoczynających działalność gospodarczą. Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego, Program Operacyjny Kapitał Ludzki.
2. Próba ogólnopolska, reprezentatywna.
3. Badanie sondażowe realizowane na ogólnopolskiej próbie dorosłych mieszkańców Polski.
nr 2(118)2012 ![]() Zobacz więcej na temat: Obraz upadłości | Obraz upadłości w świetle badań PARP |