Barier ciąg dalszy
Rozmowa z...

przez Rząd środowiska sprzyjającego przedsiębiorczości.
Są to jednak działania niewystarczające.
Ustawy deregulacyjne wprowadziły zaledwie niewielkie zmiany i rozwiązania, które nie wpłynęły w zdecydowany sposób
na poprawę warunków funkcjonowania MSP. Ponadto,
z jednej strony Rząd zapowiada upraszczanie przepisów,
z drugiej zaś podnosi obciążenia finansowe firm. Tak było
ze wzrostem składki rentowej czy podwyższeniem stopy składki na ubezpieczenie wypadkowe. Należy podkreślić fakt, że w najnowszym rankingu Banku Światowego Polska spadła z 59. na 62. miejsce w zakresie warunków prowadzenia biznesu. Z kolei wg raportu Komisji Europejskiej sytuujemy się nieco poniżej unijnej średniej w kategorii tzw. otoczenia biznesowego obejmującego infrastrukturę, przyjazne prawo i efektywną administracj – argumentuje Leszek Janowski,
Prezes Fundacji MSP, Prezes Mazowieckiej Izby Rzemiosła i Przedsiębiorczości.
Kto w Polsce najciężej pracuje na rodzimą gospodarkę? A komu żyje się najlepiej, najłatwiej?
Kryzys gospodarczy nie ominął i Polski, chociaż jest mniej dotkliwy niż w innych krajach Europy. Następuje spowolnienie tempa wzrostu PKB, wzrost inflacji i bezrobocia. Firmy przyjmują jednak pozycję zachowawczą, zamrażając finanse, w tym środki na inwestycje.
Z najnowszego raportu Komisji Europejskiej wynika, że najbardziej stabilne w tych uwarunkowaniach gospodarczych są MSP, a zwłaszcza mikro przedsiębiorstwa zatrudniające do dziewięciu pracowników, następnie małe i średnie zatrudniające do 50 pracowników, a największym wahaniom podlegają te zatrudniające powyżej 250 osób. Zarówno w Polsce, jak również w całej Unii sektor MSP jest wiodącym sektorem gospodarki warunkującym jej rozwój. Procesu transformacji polskiej gospodarki w stronę modelu opartego na wiedzy i innowacjach nie da się zatem zrealizować bez MSP. Dlatego też należy robić wszystko, aby tym przedsiębiorstwom ułatwić rozwój i dostęp do źródeł finansowania innowacyjności.
MSP są motorem polskiej gospodarki – to fakt. Dlaczego zatem na ich drodze pojawia się tak wiele barier? Które są najtrudniejsze do pokonania i co Pana zdaniem powinno się zmienić? System podatkowy, któreś ustawy, koszty pracy?
W ostatnim okresie obserwujemy postęp w budowaniu przez Rząd środowiska sprzyjającego przedsiębiorczości. Są to jednak działania niewystarczające. Ustawy deregulacyjne wprowadziły niestety zaledwie niewielkie zmiany i rozwiązania, które w zdecydowany sposób nie wpłynęły na poprawę warunków funkcjonowania MSP. Ponadto, z jednej strony Rząd zapowiada upraszczanie przepisów, z drugiej zaś podnosi obciążenia finansowe firm. Tak było ze wzrostem składki rentowej czy podwyższeniem stopy składki na ubezpieczenie wypadkowe. Należy podkreślić fakt, że w najnowszym rankingu Banku Światowego Polska spadła z 59 na 62 miejsce w zakresie warunków prowadzenia biznesu. Natomiast według raportu Komisji Europejskiej sytuujemy się nieco poniżej unijnej średniej w kategorii tzw. otoczenia biznesowego obejmującego infrastrukturę, przyjazne prawo i efektywną administrację.
W dalszym ciągu problemem są obciążenia podatkowe z tytułu ubezpieczeń społecznych, które nie pozwalają na niezbędną akumulację kapitału i nieprzejrzyste prawo. Bariery te odczuwają zarówno doświadczeni przedsiębiorcy, jak również ci, którzy decydują się na rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej. Z uwagi na sytuację finansów publicznych nie można liczyć na obniżenie podatków, ale można a nawet trzeba podjąć dalsze działania zmierzające do upraszczania przepisów prawa podatkowego, budowlanego, zamówień publicznych, kodeksu pracy, a także dotyczące usprawnienia postępowań sądowych w sprawach gospodarczych.
Aby usunąć bariery hamujące rozwój MSP niezbędna jest zatem o wiele ściślejsza, niż ma to miejsce obecnie, współpraca pomiędzy rządem, władzami samorządowymi a środowiskiem przedsiębiorców w procesie przeglądu istniejących i tworzenia nowych regulacji prawnych.
Możemy zatem liczyć, że któryś rząd będzie sprzyjał polskiej przedsiębiorczości? Czy lepiej przywyknąć do tego, że obietnice pozostają tylko obietnicami?
Ostatnie lata pokazały duże zmiany, jakie zaszły w podejściu przedsiębiorców do biznesu. Mają oni świadomość, że budowanie przewagi konkurencyjnej w oparciu o niskie koszty pracy jest rozwiązaniem, które nie przyczyni się do rozwoju firmy. Obecnie coraz więcej właścicieli firm buduje pozycję konkurencyjną przedsiębiorstwa nie na cenie, ale na jakości produktów, innowacyjnym podejściu do zarządzania firmą i wprowadzaniu rozwiązań innowacyjnych. Powstaje coraz więcej firm w sektorach uznawanych za nowoczesne – jak informacja i komunikacja, działalność naukowa i techniczna oraz przemysł. Nie byłoby tego przyspieszenia, gdyby nie środki unijne, które pomogły nie tylko firmom, które funkcjonują od dłuższego czasu na rynku, ale również nowo powstałym podmiotom.
A czy Pana zdaniem fundusze z UE spełniły oczekiwania polskich przedsiębiorców?
Środki te powoli się kończą i póki co nie wiadomo, jakim budżetem będziemy dysponować w nowej perspektywie finansowej 2014-2020. Ponadto, fundusze te – według wstępnych założeń – w większości ukierunkowane będą na pomoc zwrotną. Dlatego też należy jak najszybciej wprowadzić rozwiązania, które pozwolą na stałe, w niewielkiej części uzależnienie od pieniędzy unijnych, wspieranie innowacyjności firm.
Należy zatem położyć duży nacisk m.in. na:
Rozwój funduszy pożyczkowych i poręczeniowych – fundusze te są bowiem uzupełniającym systemem w stosunku do innych systemów finansowych, przyczyniającym się do wypełnienia luki w finansowaniu zewnętrznym rozwoju MSP. Obecnie niewiele firm z nich korzysta. Dlatego też winien następować ich rozwój m. in. poprzez dokapitalizowanie instytucji prowadzących te fundusze w stopniu większym niż obecnie. W ostatnim czasie dzięki poręczeniom z Europejskiego Funduszu Inwestycyjnego polskie firmy mogą otrzymać wsparcie finansowe w ramach programu „Program ramowy na rzecz konkurencyjności i innowacji”. Dobrze by było, aby z tego programu skorzystało jak najwięcej mikro i małych firm.
Zmianę podejścia banków do przedsiębiorców, które powinny zrozumieć istotę biznesu, a wówczas można będzie lepiej dopasować ofertę bankową do potrzeb MSP, zwłaszcza mikro i małych przedsiębiorstw. W dalszym ciągu przedsiębiorcy mają bowiem trudności z uzyskaniem kredytu na rozwój przedsiębiorstwa. Żądanie rozwiniętych biznes planów, jak również form zabezpieczeń stanowią dla mikro i małych firm znaczne utrudnienie w dostępie do kredytów.
Dalsze zmiany dotyczące oceny wniosków o dofinansowanie i weryfikacji wniosków o płatność, w tym m.in. wprowadzenie dalszych uproszczeń dla wnioskodawców w zakresie sposobu składania wniosków i ich oceny, dążenie do skrócenia łącznego czasu rozpatrywania wniosków o dofinansowanie (w szczególności w działaniach, w których dofinansowane są projekty szybko tracące cechy innowacyjności, w związku z dużą dynamiką postępu technicznego) oraz wprowadzenie dalszych uproszczeń dla Beneficjentów w zakresie sposobu składania wniosków o płatność i dążenie do skrócenia czasu weryfikacji wniosków o płatność.
Na co przedsiębiorcy narzekają najczęściej?
W dalszym ciągu przedsiębiorcy za istotną barierę rozwoju uważają trudności w dostępie do kompleksowej informacji – zarówno o formach finansowania, przepisach prawnych, jak i z zakresu ZUS. Obecnie wiele organizacji tworzy ośrodki informacji na rzecz MSP. Duże rozproszenie ośrodków informacyjnych powoduje, że przedsiębiorcy są zagubieni, nie mogąc w jednym miejscu uzyskać wszystkich informacji dotyczących prowadzenia firmy i źródeł finansowania. Uważam, że to organizacjom pozarządowym powinna być powierzona rola ośrodków informacyjnych i promocyjnych, centrów edukacyjnych, m.in. w zakresie szkoleń dotyczących upowszechniania wiedzy o regulacjach unijnych, programach unijnych czy pomocy doradczej na rzecz sektora małych i średnich przedsiębiorstw.
Organizacje te, działające na rzecz rozwoju przedsiębiorczości najlepiej znają potrzeby tego sektora gospodarki, dlatego to właśnie one powinny być odpowiedzialne za rozwój systemu informowania przedsiębiorców i osób zamierzających podjąć działalność gospodarczą, m.in. na tematy podatkowe, prawne, o dostępnych krajowych i regionalnych programach operacyjnych oraz zasadach i warunkach ubiegania się o tę pomoc. Organizacje te powinny być także dostrzegane i wspierane przez instytucje państwowe w rozwoju innych usług specjalistycznych dla MSP, w tym funkcjonujących Punktów Konsultacyjnych.
Konieczne jest zatem wzmocnienie tych organizacji, aby mogły w stopniu większym niż dotychczas korzystać ze środków unijnych. Działania możliwe do sfinansowania powinny obejmować m.in. zatrudnianie ekspertów, zwłaszcza w dziedzinie rozwiązań innowacyjnych, pisania biznesplanów, certyfikacji, itp., przez co podniósłby się poziom usług świadczonych przez organizacje otoczenia biznesu.
Zatem co Pan radzi polskim przedsiębiorcom?
Istotną sprawą dla rynku pracy jest przywrócenie listy zawodów rzemieślniczych objętych obowiązkiem posiadania kwalifikacji zawodowych – posiadanie potwierdzonych kwalifikacji zawodowych przez właścicieli i pracowników firm rzemieślniczych będzie bowiem gwarancją, że usługi przez nich świadczone oraz przygotowane wyroby będą na wysokim poziomie. Posiadanie kwalifikacji zawodowych jest również niezwykle ważne z punktu widzenia obecnej sytuacji na europejskim rynku pracy, wręcz wymagane do założenia firmy rzemieślniczej w większości krajów unijnych. Posiadanie kwalifikacji to także antidotum na bezrobocie i ukrócenie szarej strefy.
Uważam, że na liście zawodów objętych obowiązkiem posiadania kwalifikacji zawodowych powinny znaleźć się zawody, których wykonywanie może spowodować utratę zdrowia, życia lub straty znacznej wartości w mieniu klientów. Dotyczy to w szczególności piekarzy, cukierników, kucharzy, elektryków, mechaników i elektromechaników pojazdowych, fryzjerów, kosmetyczki, optyków, murarzy i kominiarzy. Zabiegamy o bezpieczeństwo klientów zakładów rzemieślniczych i o ukrócenie szarej strefy.
Kryzys gospodarczy nie ominął i Polski, chociaż jest mniej dotkliwy niż w innych krajach Europy. Następuje spowolnienie tempa wzrostu PKB, wzrost inflacji i bezrobocia. Firmy przyjmują jednak pozycję zachowawczą, zamrażając finanse, w tym środki na inwestycje.
Z najnowszego raportu Komisji Europejskiej wynika, że najbardziej stabilne w tych uwarunkowaniach gospodarczych są MSP, a zwłaszcza mikro przedsiębiorstwa zatrudniające do dziewięciu pracowników, następnie małe i średnie zatrudniające do 50 pracowników, a największym wahaniom podlegają te zatrudniające powyżej 250 osób. Zarówno w Polsce, jak również w całej Unii sektor MSP jest wiodącym sektorem gospodarki warunkującym jej rozwój. Procesu transformacji polskiej gospodarki w stronę modelu opartego na wiedzy i innowacjach nie da się zatem zrealizować bez MSP. Dlatego też należy robić wszystko, aby tym przedsiębiorstwom ułatwić rozwój i dostęp do źródeł finansowania innowacyjności.
MSP są motorem polskiej gospodarki – to fakt. Dlaczego zatem na ich drodze pojawia się tak wiele barier? Które są najtrudniejsze do pokonania i co Pana zdaniem powinno się zmienić? System podatkowy, któreś ustawy, koszty pracy?

W dalszym ciągu problemem są obciążenia podatkowe z tytułu ubezpieczeń społecznych, które nie pozwalają na niezbędną akumulację kapitału i nieprzejrzyste prawo. Bariery te odczuwają zarówno doświadczeni przedsiębiorcy, jak również ci, którzy decydują się na rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej. Z uwagi na sytuację finansów publicznych nie można liczyć na obniżenie podatków, ale można a nawet trzeba podjąć dalsze działania zmierzające do upraszczania przepisów prawa podatkowego, budowlanego, zamówień publicznych, kodeksu pracy, a także dotyczące usprawnienia postępowań sądowych w sprawach gospodarczych.
Aby usunąć bariery hamujące rozwój MSP niezbędna jest zatem o wiele ściślejsza, niż ma to miejsce obecnie, współpraca pomiędzy rządem, władzami samorządowymi a środowiskiem przedsiębiorców w procesie przeglądu istniejących i tworzenia nowych regulacji prawnych.
Możemy zatem liczyć, że któryś rząd będzie sprzyjał polskiej przedsiębiorczości? Czy lepiej przywyknąć do tego, że obietnice pozostają tylko obietnicami?
Ostatnie lata pokazały duże zmiany, jakie zaszły w podejściu przedsiębiorców do biznesu. Mają oni świadomość, że budowanie przewagi konkurencyjnej w oparciu o niskie koszty pracy jest rozwiązaniem, które nie przyczyni się do rozwoju firmy. Obecnie coraz więcej właścicieli firm buduje pozycję konkurencyjną przedsiębiorstwa nie na cenie, ale na jakości produktów, innowacyjnym podejściu do zarządzania firmą i wprowadzaniu rozwiązań innowacyjnych. Powstaje coraz więcej firm w sektorach uznawanych za nowoczesne – jak informacja i komunikacja, działalność naukowa i techniczna oraz przemysł. Nie byłoby tego przyspieszenia, gdyby nie środki unijne, które pomogły nie tylko firmom, które funkcjonują od dłuższego czasu na rynku, ale również nowo powstałym podmiotom.
A czy Pana zdaniem fundusze z UE spełniły oczekiwania polskich przedsiębiorców?
Środki te powoli się kończą i póki co nie wiadomo, jakim budżetem będziemy dysponować w nowej perspektywie finansowej 2014-2020. Ponadto, fundusze te – według wstępnych założeń – w większości ukierunkowane będą na pomoc zwrotną. Dlatego też należy jak najszybciej wprowadzić rozwiązania, które pozwolą na stałe, w niewielkiej części uzależnienie od pieniędzy unijnych, wspieranie innowacyjności firm.
Należy zatem położyć duży nacisk m.in. na:
Rozwój funduszy pożyczkowych i poręczeniowych – fundusze te są bowiem uzupełniającym systemem w stosunku do innych systemów finansowych, przyczyniającym się do wypełnienia luki w finansowaniu zewnętrznym rozwoju MSP. Obecnie niewiele firm z nich korzysta. Dlatego też winien następować ich rozwój m. in. poprzez dokapitalizowanie instytucji prowadzących te fundusze w stopniu większym niż obecnie. W ostatnim czasie dzięki poręczeniom z Europejskiego Funduszu Inwestycyjnego polskie firmy mogą otrzymać wsparcie finansowe w ramach programu „Program ramowy na rzecz konkurencyjności i innowacji”. Dobrze by było, aby z tego programu skorzystało jak najwięcej mikro i małych firm.
Zmianę podejścia banków do przedsiębiorców, które powinny zrozumieć istotę biznesu, a wówczas można będzie lepiej dopasować ofertę bankową do potrzeb MSP, zwłaszcza mikro i małych przedsiębiorstw. W dalszym ciągu przedsiębiorcy mają bowiem trudności z uzyskaniem kredytu na rozwój przedsiębiorstwa. Żądanie rozwiniętych biznes planów, jak również form zabezpieczeń stanowią dla mikro i małych firm znaczne utrudnienie w dostępie do kredytów.
Dalsze zmiany dotyczące oceny wniosków o dofinansowanie i weryfikacji wniosków o płatność, w tym m.in. wprowadzenie dalszych uproszczeń dla wnioskodawców w zakresie sposobu składania wniosków i ich oceny, dążenie do skrócenia łącznego czasu rozpatrywania wniosków o dofinansowanie (w szczególności w działaniach, w których dofinansowane są projekty szybko tracące cechy innowacyjności, w związku z dużą dynamiką postępu technicznego) oraz wprowadzenie dalszych uproszczeń dla Beneficjentów w zakresie sposobu składania wniosków o płatność i dążenie do skrócenia czasu weryfikacji wniosków o płatność.
Na co przedsiębiorcy narzekają najczęściej?
W dalszym ciągu przedsiębiorcy za istotną barierę rozwoju uważają trudności w dostępie do kompleksowej informacji – zarówno o formach finansowania, przepisach prawnych, jak i z zakresu ZUS. Obecnie wiele organizacji tworzy ośrodki informacji na rzecz MSP. Duże rozproszenie ośrodków informacyjnych powoduje, że przedsiębiorcy są zagubieni, nie mogąc w jednym miejscu uzyskać wszystkich informacji dotyczących prowadzenia firmy i źródeł finansowania. Uważam, że to organizacjom pozarządowym powinna być powierzona rola ośrodków informacyjnych i promocyjnych, centrów edukacyjnych, m.in. w zakresie szkoleń dotyczących upowszechniania wiedzy o regulacjach unijnych, programach unijnych czy pomocy doradczej na rzecz sektora małych i średnich przedsiębiorstw.
Organizacje te, działające na rzecz rozwoju przedsiębiorczości najlepiej znają potrzeby tego sektora gospodarki, dlatego to właśnie one powinny być odpowiedzialne za rozwój systemu informowania przedsiębiorców i osób zamierzających podjąć działalność gospodarczą, m.in. na tematy podatkowe, prawne, o dostępnych krajowych i regionalnych programach operacyjnych oraz zasadach i warunkach ubiegania się o tę pomoc. Organizacje te powinny być także dostrzegane i wspierane przez instytucje państwowe w rozwoju innych usług specjalistycznych dla MSP, w tym funkcjonujących Punktów Konsultacyjnych.
Konieczne jest zatem wzmocnienie tych organizacji, aby mogły w stopniu większym niż dotychczas korzystać ze środków unijnych. Działania możliwe do sfinansowania powinny obejmować m.in. zatrudnianie ekspertów, zwłaszcza w dziedzinie rozwiązań innowacyjnych, pisania biznesplanów, certyfikacji, itp., przez co podniósłby się poziom usług świadczonych przez organizacje otoczenia biznesu.
Zatem co Pan radzi polskim przedsiębiorcom?
Istotną sprawą dla rynku pracy jest przywrócenie listy zawodów rzemieślniczych objętych obowiązkiem posiadania kwalifikacji zawodowych – posiadanie potwierdzonych kwalifikacji zawodowych przez właścicieli i pracowników firm rzemieślniczych będzie bowiem gwarancją, że usługi przez nich świadczone oraz przygotowane wyroby będą na wysokim poziomie. Posiadanie kwalifikacji zawodowych jest również niezwykle ważne z punktu widzenia obecnej sytuacji na europejskim rynku pracy, wręcz wymagane do założenia firmy rzemieślniczej w większości krajów unijnych. Posiadanie kwalifikacji to także antidotum na bezrobocie i ukrócenie szarej strefy.
Uważam, że na liście zawodów objętych obowiązkiem posiadania kwalifikacji zawodowych powinny znaleźć się zawody, których wykonywanie może spowodować utratę zdrowia, życia lub straty znacznej wartości w mieniu klientów. Dotyczy to w szczególności piekarzy, cukierników, kucharzy, elektryków, mechaników i elektromechaników pojazdowych, fryzjerów, kosmetyczki, optyków, murarzy i kominiarzy. Zabiegamy o bezpieczeństwo klientów zakładów rzemieślniczych i o ukrócenie szarej strefy.
nr 6(122)2012 ![]() |