Zamknij
Serwis www.gazeta-msp.pl wykorzystuje technologię "cookies" tzw. ciasteczka. Pliki wykorzystywane są dla celów poprawnego funkcjonowania naszego serwisu. W przypadku braku zgody na ich zapisywanie konieczna jest zmiana odpowiednich ustawień przeglądarki internetowej z jakiej korzystasz.

Home >> Wszystkie artykuły >> Samochód na firmę? Do końca lutego najlepsze warunki >>

Samochód na firmę? Do końca lutego najlepsze warunki

Kredyt czy leasing

W każdej firmie nadchodzi moment, w którym zastanawiamy się nad zakupem służbowego samochodu. Czy to dla prezesa, kadry menedżerskiej, czy też dla grupy przedstawicieli handlowych - zawsze nasuwa się zasadnicze pytanie: jak sfinansować wydatek?

Jeśli posiadamy wystarczającą ilość kapitału możemy pokusić się o zakup za gotówkę. Jeżeli jednak środki na naszym rachunku bankowym są niewystarczające lub nie chcemy „blokować” wolnych środków, rozważmy dwie dodatkowe możliwości – kredyt bankowy i leasing.

Pierwsza z nich jest doskonale wszystkim znana – pożyczamy od banku pieniądze na określony procent, a następnie spłacamy kwotę pożyczki wraz z odsetkami. Nieco bardziej skomplikowany na początku wydaje się leasing. Wyróżniamy dwie opcje leasingu – finansowy i operacyjny. Ten pierwszy łudząco przypomina kredyt, z takim wyjątkiem, że przedmiotem „pożyczki” nie jest gotówka, a środek trwały. Natomiast leasing operacyjny polega na czasowym przekazaniu w użytkowanie środka trwałego, w zamian za płatności ratalne na rzecz leasingodawcy.



Ważna różnica występuje w możliwości kwalifikowania wydatków związanych z leasingiem, jako koszty uzyskania przychodu. W wersji finansowej rata dzielona jest na część odsetkową, która stanowi koszt uzyskania przychodu i kapitałową, która takim kosztem nie jest. Podatek VAT od rat płatny jest z góry za cały okres umowy. W leasingu operacyjnym cała rata stanowi koszt uzyskania przychodu dla leasingobiorcy, a przedmiot umowy nie podlega u niego amortyzacji. Z racji wspomnianego wyżej podobieństwa leasingu finansowego do kredytu, w dalszej części będziemy rozważać zakup samochodu finansowanego kredytem bądź leasingiem operacyjnym.

Warto jeszcze wspomnieć o istotnej zmianie przepisów od początku 2014 roku. Do tej pory przedsiębiorca mógł odliczyć 60 proc. podatku VAT, jednak nie więcej niż 6 000 zł. Od 1 stycznia te przepisy wygasły i zanim nie pojawią się nowe, istnieje możliwość odliczenia całej kwoty podatku VAT. Jak długo potrwa ta luka? Ministerstwo Finansów twierdzi, że do marca. Z projektu ustawy wynika, że pełne odliczenie możliwe będzie tylko wtedy, gdy auto będzie wykorzystywane wyłącznie w celach związanych z działalnością gospodarczą. W tym obszarze niewątpliwie dojdzie do wielu sporów, gdyż projekt wskazuje, że dla odliczenia 100 proc. podatku jedyne znaczenie będą miały „okoliczności wykorzystania pojazdu”. Zatem główny problem będzie z interpretacją poszczególnych sytuacji.
Jedno jest pewne. Jeśli zastanawiamy się nad zakupem auta przy wykorzystaniu zewnętrznego finansowania, najlepiej uczynić to do końca lutego.

Symulacja sposobu finansowania: kredyt vs leasing

Zdając sobie sprawę z tego, że samochód osobowy potrzebny jest w różnych sytuacjach, postanowiliśmy przeprowadzić analizę opłacalności dla dwóch typów aut, klasyfikując je jako tanie i drogie. Za samochód „tani” uznaliśmy taki o wartości 50 000 zł netto. Dysponując taką kwotą będzie nas stać najczęściej na niewielkiego hatchbacka ze starszej serii, bez pakietów dodatkowych. Czyli innymi słowy – auto idealnie sprawdzające się do użytku podstawowego. Za samochody drogie potraktowaliśmy wszystkie te, których wartość wynosi około 120 000 zł netto. Reprezentacyjne, wysokiej klasy, które można przydzielać przykładowo zarządowi. Przechodząc do samego porównania, na początku należy zaznaczyć i wypunktować wszystkie założenia, które przyjęliśmy do wyceny. Punkty te można także traktować jako swego rodzaju listę czynników wpływających na ofertę kredytową lub leasingową. Przechodząc do sedna:

  • wybór sposobu leasingowania – ze względu na swoją strukturę leasing finansowy zasadniczo przypomina kredytowanie, dlatego do poniższej analizy zdecydowaliśmy o użyciu leasingu operacyjnego;
  • stan pojazdu – ze względu na niechęć do udzielania leasingu na samochody używane, przyjmujemy, że interesuje nas w pełni nowe auto;
  • opłata wstępna/koszty początkowe – jest to określony procent wartości samochodu, który musimy „wyłożyć” na samym początku. Taką opłatę możemy zaliczyć w koszty podatkowe jednorazowo. Ponieważ banki, zabezpieczając się, często wymagają wyższych wkładów, gdy udzielają większego finansowania, zakładamy zatem 10 proc. wkładu początkowego dla niższej i 20 proc. dla wyższej kwoty;
  • okres leasingu/kredytowania – dla ujednolicenia obliczeń przyjmujemy, że okres kredytu jest taki sam jak okres leasingowania. Należy jednak pamiętać, że okres amortyzacyjny dla samochodu wynosi pięć lat, a przez to minimalny okres leasingu to dwa lata (minimum 40 proc. okresu amortyzacyjnego według obowiązujących przepisów). W symulacji ustaliliśmy czas finansowania równy pełnemu okresowi amortyzacji, czyli wspomniane wcześniej pięć lat;
  • odliczenia kosztów – istotnym elementem w podejmowaniu decyzji o sposobie finansowania swojego przyszłego samochodu jest pytanie o korzyści płynące z poszczególnych form finansowania. W tym celu warto wiedzieć, jak rozliczać amortyzację i raty kredytowe. Same raty nie są kosztem podatkowym. Do takich zaliczyć można amortyzację i odsetki. Bardzo ważną granicą przy amortyzacji jest kwota 20 000 EUR – w przypadku auta, którego wartość przewyższa taką kwotę nie można już rozliczać w kosztach nadwyżki. Ten problem nie dotyka jednak leasingobiorców, którzy mogą w koszty zaliczać bez żadnego ograniczenia całe raty, opłaty wstępne i manipulacyjne. Amortyzację wliczamy w koszty jedynie przy kredytowaniu, podczas leasingu operacyjnego sprzęt pozostaje bowiem własnością leasingodawcy i to on korzysta z tego przywileju;
  • prowizja – zdarzają się banki, które nie pobierają żadnej prowizji od udzielonego kredytu, zakładając jednak najbardziej realistyczny, uśredniony scenariusz, do dalszych obliczeń przyjęto prowizję na poziomie 3 proc.;
  • VAT – teoretycznie moglibyśmy kwalifikować odliczanie VAT-u w dziale kosztów, ale rok 2014 przyniósł tutaj sporo zmian, które warto opisać dokładniej. Jeśli zdecydujemy się na kredyt to podatek możemy odliczyć na samym początku pamiętając o tym, że wynosi on 60 proc. całego VAT-u i nie więcej niż 6000 zł. Podczas leasingowania odliczamy VAT stopniowo od każdej raty, do momentu aż „dobije” on do wymienionej wcześniej kwoty. Nieodliczony VAT stanowić będzie dla nas dodatkowe koszty uzyskania przychodu. W styczniu 2014 roku otworzyła się ograniczona do marca luka prawna pozwalająca na odliczanie 100 proc. VAT, a nie 60 proc. w przypadku samochodów z tzw. „kratką”. Oprócz tego w trakcie roku wejdą przepisy zmieniające z 100 proc. na 50 proc. odliczenia, jeśli używamy auta także do celów prywatnych. Zyskamy za to możliwość odliczenia VAT-u od paliwa i nawet 100 proc. wspomnianego podatku od zakupu auta, jeśli samochód będzie wykorzystywany tylko na potrzeby działalności.
  • kwota wykupu – pominięta w naszych obliczeniach ze względu na marginalne znaczenie. Warto jednak mieć na uwadze, że VAT od kwoty wykupu można odliczać niezależnie – ponownie do wartości 6 000.


| |
Komentarze Dodaj komentarz
Brak komentarzy.

Partnerzy

Reklama partnerzyReklama partnerzyReklama partnerzyReklama partnerzyReklama partnerzyReklama partnerzy
Archiwum