Polityk jest opowiedzialny za statek...
Felieton lipiec 2007
... nie za fale
Abraham Lincoln
Dobra sytuacja gospodarcza w Polsce niekoniecznie będzie trwała wiecznie. Nie jest też ona zasługą tych wszystkich, którzy teraz ją sobie przypisują. Nie zawsze zdajemy sobie sprawę, iż otoczenie, w którym żyjemy funkcjonuje niezależnie od nas, nasz wpływ na bieg zdarzeń jest ograniczony i tylko w części uwarunkowany podejmowanymi przez nas czynnościami.
Przekładając to na język użyty przez Abrahama Lincolna: kapitan statku żegluje nie tylko tak, jak pozwalają mu umiejętności i motywacja, ale również tak, jak pozwalają mu warunki atmosferyczne – obojętnie czy są to wiejące wiatry czy opady atmosferyczne.
Zmienność towarzyszącej nam pogody oraz bieg zdarzeń gospodarczych i politycznych nie zawsze są do wyprzedzenia. Narzekania na prognozy pogody w sensie ich sprawdzalności są podobne jak utyskiwania uczestników życia gospodarczego na przewidywalność zachowań polityków czy decydentów gospodarczych. Nawet najlepszy kapitan może mieć problemy przy szalejącym sztormie, a najgorsza oferma może bez problemu kierować statkiem przy sprzyjających wiatrach. Liderzy ugrupowań politycznych czy przedsiębiorcy kierujący firmami sprawdzają się w istocie dopiero po przejściu paru kadencji parlamentarnych czy cykli koniunkturalnych w gospodarce.
Pełna treść artykułu dostępna jest w formie e-gazety. Zamów Gazetę PDF ![]() nr 7(64)2007 ![]() |