Polityczny Tour de Pologne
Felieton wrzesień 2007
Chociaż organizatorzy tegorocznego Tour de France chcieliby o nim jak najszybciej zapomnieć, miłośnikom kolarstwa 94. odsłona tego prestiżowego wyścigu z pewnością na długo utkwi w pamięci – wybuchające jedna za drugą afery dopingowe spowodowały, że kolejni zawodnicy (łącznie z liderem) byli wykluczani z zawodów. Jednym słowem – kompromitacja!
Wspominam feralny wyścig, ponieważ bardzo przypomina to, co się dzieje na polskiej scenie politycznej – odejścia kolejnych ministrów w atmosferze skandalu, wzajemne oskarżenia, widmo rozwiązania parlamentu i przedterminowe wybory. Prawdziwe Tour de France nad Wisłą – z tą różnicą, że w Polsce, chociaż wybuchł skandal, nikt nie musi opuszczać peletonu. Co najwyższej zmienia koszulkę albo rower.
Nie zamierzam jednak komentować na łamach “Gazety MSP” ostatnich wydarzeń politycznych w Polsce. Niestety przyzwyczailiśmy się już do atmosfery skandalu towarzyszącej obecnym rządom, dlatego też negatywne komentarze nic tu raczej nie zmienią.
Martwi mnie inna rzecz. Kolejne w historii tego rządu polityczne “przepychanki” oznaczają tylko jedno – odłożenie na bok problemów polskich przedsiębiorców. Martwi mnie to tym bardziej, że przez rok swojej działalności rząd i jego parlamentarne zaplecze niewiele zrobili, aby te problemy rozwiązać. To fakt, którego nie zmienią nawet pozytywne wskaźniki gospodarcze Polski, które premier J. Kaczyński – w dużej części bezpodstawnie – przypisuje rządom swojej partii.
Pełna treść artykułu dostępna jest w formie e-gazety. Zamów Gazetę PDF ![]() nr 9(66)2007 ![]() Zobacz więcej na temat: Andrzej Arendarski |