Zamknij
Serwis www.gazeta-msp.pl wykorzystuje technologię "cookies" tzw. ciasteczka. Pliki wykorzystywane są dla celów poprawnego funkcjonowania naszego serwisu. W przypadku braku zgody na ich zapisywanie konieczna jest zmiana odpowiednich ustawień przeglądarki internetowej z jakiej korzystasz.

Home >> Wszystkie artykuły >> Rosyjska ruletka >>

Rosyjska ruletka

FELIETON

Olimpijskie zmagania sportowców w Pekinie na chwilę odwróciły uwagę od może mniej emocjonującej niż pojedynki siatkarzy, ale równie zaciętej i trwającej już dłuższy czas walki polskich przedsiębiorców z silnym złotym. Przypomniała o tym zorganizowana w sierpniu przez Krajową Izbę Gospodarczą konferencja poświęcona wpływowi silnego złotego na działalność polskich przedsiębiorców.

 W jej trakcie mieliśmy okazję usłyszeć z ust znanych polskich biznesmenów, że utracone kontrakty i setki pracowników zwalnianych z powodu umacniającej się polskiej waluty, to nie czczy wymysł mediów, ale bolesna rzeczywistość wielu eksporterów oraz firm, które podpisały kontrakty na realizację projektów finansowanych z unijnych pieniędzy. Na skutek umocnienia się złotego, dwa miesiące temu przestaliśmy eksportować drób do McDonalds i KFC w Szwajcarii. Zwolniliśmy już 500 osób, a pracę straci następnych 300 – podawał konkretne liczby Kazimierz Pazgan, prezes Grupy Konspol.

Po raz kolejny przedsiębiorcy zaapelowali do rządu o zainteresowanie się sprawą silnego złotego. Ciężar polemiki wziął na siebie wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld, wspierany przez znanych ekonomistów. Wiceminister przekonywał, że interwencja w kurs nie może być oparta wyłącznie na postulatach jednej grupy firm, a eksperci przekonywali, że interwencja NBP czasowo osłabiłaby kurs, ale w dalszej perspektywie byłaby kosztowna dla gospodarki. Ich zdaniem wzrost kursu złotego – poza tym, że negatywnie odbija się na kondycji części firm – dla całej gospodarki ma pozytywne skutki. Wniosek? Niewiele można zrobić, a polskie firmy powinny same radzić sobie z silnym złotym, wspomagane ewentualnie reformami z „Pakietu Szejnfelda”.

Stanowisko wiceministra Szejnfelda i jego troska o gospodarkę jako całość, a także głosy ekspertów, którzy przestrzegają przed ingerowaniem w rynek oraz pomysłami sterowania kursem złotego, są najzupełniej zrozumiałe. Z drugiej strony, pogarszająca się kondycja małych i średnich eksporterów, którzy zaopatrują się w surowce krajowe i nie mogą sobie odbić strat np. importem, aż się prosi o interwencję. Czy istnieje rozwiązanie tego problemu, z którego wszyscy byliby zadowoleni? Oczywiście – znamy je od dawna i jest nim wejście do strefy euro. Już samo przystąpienie Polski do „przedsionka euro”, czyli mechanizmu ERM II wyeliminowałoby wiele problemów wynikających ze zmienności kursu złotego. Przedsiębiorcy, którzy prowadzą biznes ze strefą euro nie musieliby ciągle śledzić kursów walutowych, ani ponosić kosztów związanych z wymianą walut i ubezpieczeniem ryzyka kursowego, które jest dla nich jedną z istotnych barier rozwoju oraz funkcjonowania na rynku europejskim. ERM II ma jednak swoje wymagania. Polska musi wcześniej spełnić kryteria z Maastricht, m.in. zrównoważyć finanse publiczne i zapewnić stabilność makroekonomiczną. Ale te działania – niezależnie od decyzji o przystąpieniu do mechanizmu ERM II i później strefy euro – z pewnością wyjdą na dobre naszej gospodarce.

Środowisko polskich przedsiębiorców od dłuższego czasu domaga się jak najszybszego wejścia do strefy euro, na korzystnych dla naszej gospodarki warunkach. Niestety do dziś nie doczekaliśmy się ze strony rządu konkretnych deklaracji, co do terminu przyjęcia euro. Problemy kolejnych polskich firm powinny być lampką alarmową dla rządu, przypominającą, że sprawa wymaga pilnych decyzji. Jeśli nie zostaną podjęte, prowadzenie handlu zagranicznego i realizacja projektów z wykorzystaniem pieniędzy unijnych coraz bardziej będzie przypominać grę w ruletkę, w której trzeba obstawić kurs złotego. Dla niektórych firm zaczyna to już być „rosyjska ruletka”.

Pełna treść artykułu dostępna jest w formie e-gazety.

Zamów Gazetę PDF koszyk



nr 9(77)2008


zamów koszyk

| |
Komentarze Dodaj komentarz
Brak komentarzy.

Partnerzy

Reklama partnerzyReklama partnerzyReklama partnerzyReklama partnerzyReklama partnerzyReklama partnerzy
Archiwum