Mniej uznaniowo�ci, wi�cej odpowiedzialno�ci

Rozmowa z Andrzejem Malinowski

Pa�dziernik 17, 2008 Wydanie nr 10(78)2008 Wy�wietlono: 546 razy

O Przyjaznym Pa�stwie, wst�pieniu Polski do unii walutowej oraz szerz�cych si� w polskiej gospodarce absurdach prawno-podatkowych rozmawiamy z Andrzejem Malinowskim, Prezydentem Konfederacji Pracodawców Polskich.

Jaki jest Pana zdaniem stan polskiej gospodarki? Chyba daleko nam do obiecywanego przez premiera Donalda Tuska cudu gospodarczego? Rozumiem, �e dla dziennikarzy i cz�ci polityków odwo�ywanie si� do obiecanego cudu jest bardzo kusz�ce, ale my ekonomi�ci mocno stoimy na ziemi i wiemy, �e w gospodarce cudów nie ma i by� nie mo�e. Na wszystko trzeba ci�ko zapracowa�. Natomiast przedwyborcz� deklaracj� – Polska zas�uguje na cud gospodarczy – nasze �rodowisko odebra�o jako zobowi�zanie, �e dla nowej ekipy jednym z priorytetów b�dzie tworzenie prawnych i instytucjonalnych warunków sprzyjaj�cych prowadzeniu biznesu, stymuluj�cych rozwój indywidualnej przedsi�biorczo�ci i polskiej gospodarki. I z tego chcemy rozlicza� rz�dz�c� koalicj�, a nie domaga� si� manny z nieba czy publicznie dost�pnych kranów, z których zamiast oligoce�skiej wody b�dzie mo�na czerpa� wino. Troska o nisk� inflacj� i porz�dny, stabilny wzrost gospodarczy, konsekwencja w realizacji niezb�dnych reform strukturalnych, a tak�e umiej�tno�� odpowiedzialnej reakcji w kryzysowych sytuacjach to powinno�ci rz�du, ministerstw, parlamentu i pozosta�ych organów w�adzy. Dzi�, gdy jeste�my w Unii, gdy stali�my si� ma�� cz�stk� wielkiego, �wiatowego systemu ekonomiczno-finansowego, nie uciekniemy od zachodz�cych w nim procesów makroekonomicznych. Wszystko to, co dzieje si� w gospodarce �wiatowej, ma i b�dzie mia�o mniejsze lub wi�ksze konsekwencje dla Polski. Obecnie wzrost gospodarczy ca�ej UE spada, a kryzys ameryka�skich rynków finansowych dodatkowo komplikuje sytuacj� makroekonomiczn�. W takich warunkach bardzo trudno b�dzie utrzyma� wysok� dynamik� PKB w naszym kraju. Tym bardziej niezb�dna jest przemy�lana i d�ugofalowa polityka gospodarcza, uwzgl�dniaj�ca – co chc� bardzo mocno podkre�li� – rol� ma�ych i �rednich przedsi�biorstw, stanowi�cych przecie� ponad 90 proc. ogó�u podmiotów gospodarczych dzia�aj�cych na naszym rynku.