
Muszla czy orzeł?
Jak zarządzać jednoosobowym przedsiębiorstwem?
Według starej indyjskiej przypowieści dotyczącej powstania Ziemi, Bóg najpierw stworzył muszlę i położył ją na dnie morza. Muszla prowadziła tam niezbyt interesujące życie. Przez cały dzień nic innego nie robiła, tylko otwierała i przepuszczała przez siebie trochę morskiej wody, po czym znowu się zamykała. Dzień w dzień nic innego nie robiła, tylko otwierała i zamykała skorupę, otwierała, zamykała, otwierała, zamykała...
Następnie Bóg stworzył orła. Dał mu wolność latania i możliwość osiągania najwyższych szczytów. Nie istniały dla niego prawie żadne granice, których nie mógłby przekroczyć. Orzeł jednak płacił za swoją wolność pewną cenę: codziennie musiał walczyć o swoją zdobycz. Nic nie przychodziło mu łatwo. Kiedy miał potomstwo, często musiał całymi dniami polować, żeby zdobyć pożywienie dla młodych. Jednak z przyjemnością ponosił tę cenę za swoją wolność.
W końcu stworzył Bóg człowieka i zaprowadził go najpierw do muszli, a potem do orła. Następnie zażądał od niego, aby się zdecydował, jakie chce prowadzić życie. Prowadzenie działalności gospodarczej to nie „życie muszli”. Prowadzenie jednoosobowego przedsiębiorstwa to wybór olbrzymich możliwości, ale i ciągłe podejmowanie ryzyka. W związku z tym nawet w jednoosobowej firmie niezbędne są umiejętności z zakresu zarządzania.
Zarządzanie sobą w czasie
Jednoosobowa firma jest testem naszych umiejętności organizacyjnych. Z jednej strony przedsiębiorca pozostaje niezależny, z drugiej to od niego zależy, jak efektywnie spożytkuje każdą chwilę. Warto korzystać z pasującej do naszego stylu pracy metody planowania i organizacji czasu.
Czy to będzie „zwykły” kalendarz czy elektroniczne narzędzie – pozostaje w gestii zainteresowanego. Niezmiennie sprawdza się jednak planowanie w oparciu o cele i priorytety: jakie mam zadania oraz jak przedstawia się ich ważność i pilność.
Moje obserwacje i doświadczenie podpowiadają, że w przypadku przedsiębiorców kluczowymi elementami planowania powinny być (poza pracą) odpoczynek i czas wolny. Stephen R. Covey określił to jako „ostrzenie piły”, potocznie mówimy o „ładowaniu akumulatorów”. Nie można być efektywnym pracując cały czas. W zarządzaniu czasem trzeba przede wszystkim pamiętać o sobie.
Autorka: Ekspert BERNDSON w dziedzinie Rozwijania Talentów. Trener otwarty na dialog i przykładający dużą wagę do właściwych relacji pomiędzy pracownikami a ich przełożonymi.
Pełna treść artykułu dostępna jest w formie e-gazety. Zamów Gazetę PDF ![]() nr 4(84)2009 ![]() Zobacz więcej na temat: zarządzanie | jednoosobowa firma |